Cannes 2018: Dyrektor festiwalu wprowadza zaskakującą zasadę! Nie zgadniecie czego nie będzie wolno robić na czerwonym dywanie! [WIDEO]
Wygląda na to, że dyrekcja festiwalu w Cannes zaczyna walczyć ze współczesnymi nawykami, które nie zawsze pasują do okazji - Cannes 2018 będzie orędownikiem powrotu do tradycji? Najważniejszy i najbardziej prestiżowy festiwal filmowy na świecie rozpocznie się już za kilka tygodni, a gorączkowe przygotowania obejmują nie tylko taśmy filmowe, czerwone dywany, statuetki i wymyślne zaproszenia. Zmianie ulegną również zasady panujące na festiwalu.
W XXI wieku najbardziej popularną formą uwieczniania specjalnych chwil jest robienie tak zwanych selfie. Zdjęcia, na których głównym obiektem do podziwiania jest autor - sam lub w towarzystwie - zalały wszystkie social media i zyskały niesamowity poklask wśród użytkowników sieci. Nic więc dziwnego, że robi się je wszędzie, przy okazji i bez okazji. Nie podoba się to dyrekcji festiwalu, która uważa, że widownia nie potrafi uszanować honoru jakim jest możliwość przespacerowania się po czerwonym dywanie razem z największymi i najważniejszymi twórcami filmów na świecie:
Zaczęliśmy rozmowy na ten temat już 3 lata temu. Teraz się za to zabraliśmy. Robimy to, bo Cannes jest jedynym festiwalem, na którym widownia może wchodzić na czerwony dywan. Mamy problem, bo to oni właśnie robią selfie. Możemy poprosić widownię, żeby zbierała się w innym miejscu niż czerwony dywan i mogą robić tyle selfie, ile tylko będą chcieli. Jeśli chcą wejść na czerwony dywan, muszą tę zasadę uszanować - wyjaśnia Thierry Fremaux
To bez wątpienia zła informacja dla wszystkich miłośników selfie, ale również dla niektórych gwiazd. Nie od dziś wiadomo, że uwielbiają one robić sobie selfie z tłumem fanów w tle...