Było jej wstyd, że choruje. Doda doprowadziła się do skrajnej sytaucji
Doda słynie z tego, że nie gryzie się w język i twardo stąpa po ziemi. Mimo to artystka miała swego czasu problemy, którym trudno jej było stawić czoła. W jednym z ostatnich wywiadów otworzyła się na temat choroby, której przez długi czas wstydziła się nawet przed samą sobą.
Kilka lat temu Doda powróciła na szczyt polskiej sceny muzycznej. Wydała płytę Aquaria, która została świetnie przyjęta przez fanów, a następnie ruszyła w trasę koncertową. W wolnej chwili wypuściła też swoją linię perfum. I choć udało jej się po raz kolejny podbić rynek, to przez pewien czas z wokalistką nie było najlepiej. Pierwsze informacje na temat depresji przekazała w 2023 roku. Było to długo po tym jak zachorowała, jednak nie była w stanie podzielić się tymi informacjami wcześniej. Teraz postanowiła opowiedzieć nieco więcej na temat trudnych momentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy o chorobach. Tadla, Seniuk, Niklińska. "Trzeba bardziej szanować siebie i swoje granice"
Doda nie mogła uwierzyć, że zachorowała na depresję. Zdradziła, jak się wtedy czuła
W jednym z najnowszych wywiadów, którego Doda udzieliła redakcji "Glamour", skupiła się właśnie na temacie depresji. Artystka wyznała, że nie spodziewała się, że i ją może dosięgnąć ta choroba. W końcu uznawała siebie za pozytywną i przede wszystkim silną osobę. Mimo tego czuła się coraz gorzej i pojawiły się w jej głowie czarne myśli.
Wydawało mi się, że potrafię zaśmiewać swoje problemy. Ale to było takie tąpnięcie, którego nie da się pomylić z niczym innym. To dziura, w którą wpadasz. Niechęć do życia, niechęć do rzeczy, które sprawiały ci do tej pory przyjemność, i taka niemoc… Jest tylko marzenie, żeby przestać istnieć — powiedziała we wspomnianym wywiadzie Doda.
Ważne przesłanie Dody. Nie należy ignorować objawów choroby
Doda, gdy tylko spojrzała prawdzie w oczy, potrafiła zmierzyć się z depresją. Podkreśla, że dziś czuje się już dużo lepiej. Wie jednak, że powinna zareagować dużo szybciej i dlatego też teraz stara się pomagać tym, którzy borykają się z tą chorobą dziś. Przede wszystkim zależy jej na tym, aby zmienić sposób postrzegania depresji.
Przestańmy powielać bzdurną tezę, że ludzie mocni, inteligentni, z charyzmą, energiczni nie mają prawa zachorować na depresję. Przez takie myślenie doprowadziłam się do skrajnej sytuacji. Zamiast zareagować wcześniej… A ja zakładałam maskę i wstydziłam się, było mi głupio, bo przecież ja, taka butna, a tu nagle "słabość". Bałam się przyznać do choroby sama przed sobą. A to przecież nic wstydliwego. Choroby mózgu niczym nie różnią się od choroby serca, nerek czy innego narządu. Dlatego jak ktoś powie, że ma depresję, to nie pytajmy głupio: "Ty? Taki mocny? To niemożliwe!" - zaapelowała Doda.