Brooklyn Beckham zmienia się w Michała Szpaka! Nowa dziewczyna i nowy wizerunek
Dzieci sławnych rodziców to temat rzeka. Bo albo jadą na sławie "starych", albo żyją na ich koszt. Rzadko się zdarza, żeby próbowały zrobić coś na własną rękę i wyrobić sobie nazwisko bez protekcji. Jak jest z najstarszym synem Victorii i Davida Beckhamów?
10.01.2020 05:00
Brooklyn Beckham jest od wielu lat obecny nie tylko w mediach, ale też na najrozmaitszych imprezach. Nawet takich, z którymi nie ma nic wspólnego, jak na przykład Festiwal Filmowy w Cannes. Z jakiej racji był tam gościem? Chyba naprawdę wyłącznie za sprawą znanego nazwiska, które na media i gapiów działa jak magnes.
Z czego znany jest Brooklyn? Pierworodny Beckhamów po ukończeniu szkoły w Londynie, wyruszył do Nowego Jorku, żeby studiować fotografię. Po dwóch semestrach przerwał naukę i wrócił do domu. Mimo to wszem i wobec ogłasza, że jest fotografem. Bardziej jednak wiarygodny jest jako syn swoich rodziców. I niezbyt stały w uczuciach mężczyzna.
Wprawdzie z Chloe Moretz spotykał się przez cztery lata, ale już miłość, która łączyła go z Hanną Cross nie przetrwała nawet roku. Potem była jeszcze Phoebe Torrance i aktorka Natalie Ganzhorn. Ale na bożonarodzeniowe przyjęcie u rodziców zaprosił Nicolę Peltz. Zdjęciami pochwalił się na swoim Instagramie. Obserwatorzy w komentarzach zastanawiali się, jak długo przerwa ta miłość Brooklyna.
Brooklyn Beckham jak Michał Szpak – z pomalowanymi paznokciami
Na razie wydaje się, że w związku Beckhama wszystko jest w porządku. Para została przyłapana przez paparazzi, kiedy opuszczała modną restaurację w West Hollywood. Nicola niosła bukiet kwiatów. Wszystko wskazuje na to, że Brooklyn podchodzi do tego związku romantycznie. Ale wielu koncentruje się nie na związku czy kwiatach, tylko na… paznokciach najstarszego syna Beckhamów.
Brooklyn zrobił sobie czarny manicure. Widać też, że syn Beckhamów zapuszcza włosy. Czyżby szykował nie do kariery muzycznej? Bo to głównie muzycy lubują się w malowaniu paznokci. Najlepszym przykładem jest nasz Michał Szpak albo Shawn Mendes. Jeśli tak, to Brooklyn zaczął chyba od niewłaściwej strony. Najpierw trzeba się pouczyć muzyki, a potem szukać wizerunku. Tak czy siak, trzymamy kciuki za nową miłość. Walentynki blisko!