Brigitte Macron błysnęła chudymi łydkami na oficjalnym spotkaniu. Co się stało z jej boskimi nogami?!
Ostatnimi czasy francuska Pierwsza Dama, Brigitte Macron, niespodziewanie zniknęła z pierwszych stron gazet i portali plotkarskich. Jeszcze kilka miesięcy temu było jej tam pełno, głównie przez wizytę pary prezydenckiej u Donalda Trumpa i Melanii Trump w Waszyngtonie, ale później - jak kamień w wodę. Francuska para prezydencka przestała pojawiać się razem na salonach aż do 9 października, gdy podejmowali u siebie parę prezydencką z Chile. Wygląd Pierwszej Damy Francji jest nieco niepokojący.
09.10.2018 16:00
Oczywiście jak zwykle ubrała się ze smakiem i klasą, z czego słynie na całym świecie. Brigitte doskonale wie jak podkreślać atuty swojej sylwetki i urody, a modowe wpadki są jej tak znajome, jak księżnej Kate, która uchodzi za modową boginię w kwestiach elegancji. Pierwsza Dama miała na sobie granatową sukienkę z jasnym kołnierzykiem i szpilki dobrane pod kolor kreacji, które dodawały jej smukłej sylwetce dodatkowych centymetrów.
Kreacja kończyła się w okolicach kolan i odsłaniała łydki Brigitte, która lubi chwalić się nogami. Tym razem jednak coś poszło bardzo nie tak, bo zgrabne nogi Pierwszej Damy nie wyglądają już tak, jak dotychczas. Choć jej stylizację spinała zgrabnie prosta fryzurka i delikatny makijaż, nieco zbyt szczupłe łydki wzbudziły niepokój w fanach Macron.
Myślicie, że schudła zbyt mocno?