Blanka Lipińska poprawiła urodę i szybko pożałowała swojej decyzji. "Często mi coś odpada". Teraz czeka ją kolejny zabieg
Blanka Lipińska do show-biznesu wdarła się szturmem dzięki swojej powieści 365 dni. Erotyk okazał się niesamowitym hitem czytelniczym. Szybko znalazł się na liście bestsellerów, a pisarka postanowiła stworzyć kontynuację tej historii. Losy Laury i Massimo tak bardzo spodobały się odbiorcom, że błyskawicznie trafiły na ekran. Na premierze pierwszej części w kinach zjawiły się tłumy. Produkcja pobiła też wszelkie rekordy oglądalności w serwisie Netflix.
24.04.2022 | aktual.: 16.08.2022 10:18
Jakiś czas temu zakończyły się prace nad kontynuacją filmu, a fani z niecierpliwością czekają na premierę. Tak samo jest też z Blanką, która chce pochwalić się swoim dziełem, ale też stworzyła już nowy scenariusz o miłosnej historii pisarki i gitarzysty. Nietrudno się domyślić, że będzie to opowieść o jej krótkim, ale bardzo intensywnym związku z Baronem.
Blanka Lipińska żałuje zabiegu upiększającego. Co poszło nie tak?
Blanka w krótkim czasie stała się jedną z najbardziej popularnych influencerek w kraju. Fani pokochali ją za bezpośrednie podejście do życia i ogromną szczerość. Nie ma przed swoimi odbiorcami zbyt wielu tajemnic, a jej profil na Instagramie śledzi ponad 807 tys. osób. Autorka bestsellerów publikuje sporo prywatnych zdjęć, ale pokazuje też kulisy pracy nad filmami.
Zdecydowanie nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony fanów. Dlatego często na swoim profilu udostępnia okienko pytań, a tych oczywiście nie brakuje. Ostatnio zdradziła między innymi, jak wyglądają prace na planie w czasie scen erotycznych. Nie zabrakło też osób, które były ciekawe zabiegów upiększających, jakie wykonała. Blanka nigdy nie kryła tego, że poprawiła urodę. Tym razem padło pytanie o zęby, a mianowicie o zabieg bondingu.
Wyjaśnijmy, że bonding jest metodą odbudowy zębów, wielkości i ich kształtu przy wykorzystaniu żywic kompozytowych. Niestety w przypadku Lipińskiej niezbyt się ona sprawdziła, dlatego zdecydowała się na licówki, czyli specjalne nakładki przyklejane przez stomatologa na przedniej stronie zębów.