Beata Tadla wyciągnęła pomocną dłoń w stronę Jarosława Kreta! Imponujący gest gwiazdy
Dokładnie rok temu o tej porze media żyły rozstaniem Beaty Tadli i Jarosława Kreta. Choć przez kilka lat tworzyli szczęśliwą parę, w pewnym momencie przestało im się układać. Ogłoszenie rozstania odbyło się w sposób bardzo kontrowersyjny. Pogodynek opowiedział o nim w rozmowie z dziennikarzem, a w innym wywiadzie o jego słowach została poinformowana dziennikarka:
Poinformowano mnie podczas wywiadu. Nie ukrywałam zaskoczenia – mówiła.
Wszystko zbiegło się z uczestnictwem Beaty i Jarosława w Tańcu z gwiazdami. Choć on odpadł na samym początku, sprawa komentowana była jeszcze przez kilka miesięcy.Wpływ na to miała z pewnością stała obecność w mediach Tadli, która u boku Janka Klimenta wygrała taneczne show.
Po kilku miesiącach wszystko zaczęło się układać, ale tylko u jednej ze stron. Tadla, choć straciła jedną pracę, szybko znalazła drugą. Ponadto w jej życiu pojawił się kolejny mężczyzna, z którym dziennikarka jest po dziś dzień. Zupełnie inaczej jednak potoczyło się życie Kreta. Mężczyzna popadł w depresję, o której kilka tygodni później szczerze opowiedział:
To się zaczyna, gdy tracimy pracę, bliską osobę, albo dom. U mnie tak było. Zacząłem się robić drażliwy, nie chciałem uczestniczyć w życiu. Chciałem się schować. Depresja jest jak czołg, rozjedzie wszystko, nie wybiera.
Stan jego zdrowia był tak zły, że pomóc postanowiła mu była ukochana. Okazuje się, że Beata przestała żywić do swojego eks-partnera urazę i wybaczyła mu zeszłoroczne zachowanie:
Beata cieszy się, że poszedł na terapię. Ona uważa, że nikomu nie powinno się źle życzyć, więc ma nadzieję, że Jarkowi uda się wyjść na prostą i pokonać depresję. Zwłaszcza, że ma dziecko - zdradziła w magazynie Rewia znajoma dziennikarki.
Myślicie, że uczucie przetrwało i nadal nie są dla siebie obojętni?