Od tamtej chwili media nieustannie spekulują o tym, gdzie dziennikarka znajdzie swoją kolejną przystań. Mówiono, że przejdzie do konkurencyjnej stacji, jednak podobno ani TVN ani Polsat nie złożyli dziennikarce propozycji pracy/
A jak Beata ocenia dzisiaj, z perspektywy czasu zwolnienie z Telewizji Polskiej? W rozmowie z magazynem Grazia dziennikarka zdradziła, że otrzymując wypowiedzenie nie była zdziwiona.
Nie byłam zaskoczona. Dla nikogo nie było tajemnicą, że politycy za jeden z punktów honoru postawili sobie "uwolnienie" mediów publicznych od tak zwanego zła. A to "zło" trzeba było ubrać w konkretne nazwiska i wmówić ludziom najgorsze rzeczy na nasz temat, by potem się tego "zła" pozbyć. To stary propagandowy mechanizm. Lista z naszymi nazwiskami krążyła już od jakiegoś czasu. - powiedziała
Prezenterka dodała też, że nieczęsto ogląda Wiadomości:
Rzadko oglądam "Wiadomości", również dlatego, że jest mi przykro patrzeć na to, co się dzieje z tym programem. Z dobrego produktu stał się wydmuszką, czymś wiadomościopodbnym, czymś w opakowaniu zastępczym. Gdy zobaczyłam materiał zrobiony po występie Macieja Stuhra na gali Polskich Orłów uznałam, że nie umiem nawet nazwać tej formy dziennikarskiej(...) Praca jet fundamentem bezpieczeństwa naszego życia. To rodzaj straty, którą - jak każde inne tego rodzaju wydarzenie - trzeba przeżyć i przepracować. Musimy sobie dać czas, a potem zakasać rękawy i iść dalej..
A co dalej z jej karierą?
Żadna z dotychczasowych propozycji nie była na tyle interesująca, by się na nią zdecydować. Muszę przyznać, że obecna sytuacja bardzo zniechęciła mnie do dziennikarstwa. Nie sądziłam, że to się kiedyś wydarzy. Nie cierpię tych podziałów, wzajemnej niechęci, życzenia sobie najgorszych rzeczy, wewnątrzśrodowiskowego rozbicia i braku solidarności. To jest okropne, bo naprawdę wierzyłam w swój zawód. Myślę o tym, co będzie w przyszłości. Zastanawiam się, co będzie z moją emeryturą. (...) Na szczęście jestem oszczędna. To się pewnie bierze z mojego wychowania, bo nigdy nie żyłam w zbytkach. Oboje z Jarkiem nie jesteśmy rozrzutni, a wszystko, co jest zbyt luksusowe, mnie onieśmiela. Mam sukienki, buty, torebki, które służą mi od lat
Beata wspomniała też, że aktualnie kończy studia podyplomowe na kierunku kształcenie głosu i mowy na Uniwersytecie SWPS. Poza tym dziennikarka prowadzi zajęcia ze studentami Uniwersytetu Wrocławskiego.
Czy zniechęcenia do zawodu dziennikarza sprawi, że jedna z ulubionych prezenterek nigdy więcej nie podejmie pracy w tym zawodzie?