Beata Tadla boi się o swoje życie! Dostaje dziwne listy i przesyłki
Beata Tadla to znana polska dziennikarka. Przez lata związana była z telewizją publiczną, jednak po zmianach tam wprowadzonych, straciła pracę. Dostała szereg propozycji zawodowych. W ostateczności zdecydowała się na współpracę z Nowa TV.
Karolina Badziak
Okazuje się, że jej życie wcale nie jest takie spokojne. Dziennikarka dostawała dziwne przesyłki od kobiety, która twierdzi, że jest jej matką. Działo się to jeszcze za czasów pracy w Wiadomościach. Teraz razem z Jarosławem Kretem utrzymują swój adres w tajemnicy. Jednak boją się, by kobieta nie uaktywniła się, kiedy Beata została twarzą w nowej telewizji.
Dostaję list. Autorka najpierw wyjaśnia, że od Władimira Putina wie o tajemnym przesłaniu dla świata, a potem dopisuje, że informuje o tym właśnie mnie, gdyż jestem jej... córką (...) Redakcja się podzieliła: jedni mówili, że nie wolno otwierać, bo może bomba, ale większością, w tym mną, pokierowała ciekawość. Postanowiliśmy sprawdzić, co jest w środku. W pierwszej paczce były znoszone ubrania - sweterki, płaszcz, bielizna oraz używane pluszaki. W drugim - książeczki dla dzieci i przeterminowane słodycze. A w trzecim sztuczny kożuszek - opowiada Na Żywo Tadla
To musiało być straszne...