Barbara Kurdej-Szatan nie mieści się do samochodu. Przechodzień: "Mogę popchnąć". Już chyba czas na Henryka
Barbara Kurdej- Szatan już z niecierpliwością oczekuje drugiego dziecka. Niedawno prosiła fanki o rady, jak przyspieszyć moment porodu. Przy okazji obiecała, że zdjęcie, które opublikowała, to jej ostatnia sesja ciążowa.
05.09.2020 18:40
Jeszcze jednak musi poczekać, kiedy na świecie pojawi się Henryk - imię wybrała dla niego starsza siostra, Hania. Zgodnie z przewidywaniami lekarzy na porodówkę powinna trafić w połowie września, ale ona przewiduje, że urodzi wcześniej:
Jest gotowa, żeby trafić do szpitala, bo wyprawka spakowana. Planuje poród naturalny, nie zna więc dokładnego terminu:
Na pewno będzie ją wspierać Rafał Szatan, który podobnie jak żona, nie może się doczekać synka:
Basia już z pewnością nie może się doczekać synka, tymczasem boryka się z codziennymi trudnościami kobiet w zaawansowanej ciąży.
Barbara Kurdej-Szatan nie mieści się w samochodzie. Dlaczego?
Na Instagramie Barbary pojawiła się zabawna relacja. Przyjaciółka aktorki nakręciła wideo, kiedy Kurdej-Szatan walczyła, żeby wsiąść do auta. Zaparkowała w na przepisowym miejscu, obok inne samochody, więc przestrzeń między drzwiami a kolejnym pojazdem nie była zbyt pokaźna. Ogromny brzuszek utrudniał jej wejście do środka. Ona jak zawsze przyjęła to z ogromnym poczuciem humoru.
Jej zmagania zauważył przejeżdżający na skuterze mężczyzna, który zaproponował, że może Basię "popchnąć". Spowodowało to wybuch śmiechu aktorki i jej przyjaciółki.
W końcu jednak się udało, a rozbawiona Basia odjechała. Trzeba przyznać, że dobry nastrój jej nie opuszcza.