Anna Wendzikowska ostro o uchodźcach: "Jadą do nas robić rozpierduchę". Sara Boruc umieściła zdjęcie martwego dziecka
Sara Boruc zabrała głos w sprawie uchodźców. Umieściła zdjęcie 3-letniego Aylana Kurdi, którego morze wyrzuciło martwego na brzeg i które stało się już symbolem bierności Europy wobec imigrantów. Fotografię zestawiła ze zdjęciem zwierząt, które wyrzucone na ten sam brzeg otrzymują pomoc. Dla Aylana niestety było już za późno.
07.09.2015 | aktual.: 07.09.2015 16:22
Sara, która w połowie ma pochodzenie arabskie, jest chyba jedyną gwiazdą, która do tej pory zaapelowała o pomoc dla Syryjczyków.
To nie spodobało się jej fanom, którzy zaczęli pod postem umieszczać nienawistne komentarze. Sara od razu im odpowiedziała, a w dyskusję zaangażowała się też Magda Mielcarz.
Potem jednak Sara usunęła zdjęcie i zastąpiła go innym z informacją, gdzie można wpłacić pieniądze na pomoc uchodźcom. Ofiarom wojny w Syrii pomaga Polska Akcja Humanitarna, której ambasadorem jest Kamil Haidar, Syryjczyk z pochodzenia i partner Zosi Ślotały.
Anna Wendzikowska o uchodźcach
Innego zdania na temat uchodźców jest Anna Wendzikowska. Na swoim profilu pokusiła się o ich skomentowanie. Niewybrednymi słowami okrasiła "viralowe" wideo krążące w sieci, na którym widzimy jak wzburzeni uchodźcy, których poniosło w ścisku i ukropie, w przepoconych podkoszulkach kopią butelki. Materiał został opublikowany przed prawicowe medium. Zdaniem dziennikarki ludzie uciekający przed wojną to" nieźle ubrani" mężczyźni, którzy "jadą do nas robić rozpierduchę". Opinia dziennikarki o imigrantach wywołała falę krytyki i oburzenia.
Anna Wendzikowska jest znana z licznych wpadek. Najpierw nie wiedziała, kim jest Jerzy Grotowski, a potem chciała poprowadzić spotkanie autorskie z nieżyjącym od 21 lat Charlesem Bukowskim.
Jak oceniacie kondycję moralną dziennikarki?