Kilka dni temu Ania zdobyła na Mistrzostwach Polski srebro i brąz w swojej kategorii wagowej. Lewandowska, która uwielbia ruch, nie ukrywa, że karate jako sport kontaktowy, bywa kontuzjogenny. Złamania, zwichnięcia i siniaki są na porządku dziennym.
Nic dziwnego, że mąż Ani martwi się o nią i nie chce oglądać, jak ukochana walczy z inną kobietą na macie.
"Trochę się o mnie boi. Był kilka razy na zawodach i twierdzi, że jeśli to tak wygląda za każdym razem, woli tego na żywo nie oglądać. Ale w karate, jak w każdej dyscyplinie sportu, kontuzje się zdarzają" - powiedziała w wywiadzie dla magazynu Grazia Ania.
Obecnie Lewandowska trenuje do mistrzostw świata. Robert ma się czego obawiać?