Anna Głogowska dokazywała Pasztowi? "Prawie go biłam i szarpałam" [WIDEO]

Nigdy tego nie zapomnę. To była pierwsza, jedna z najważniejszych edycji w moim życiu. Witka wspominam cudownie. To był najbardziej elegancki mężczyzna jakiego w życiu spotkałam. Do tego dbał o mnie niesamowicie, pomimo, że ja byłam dla niego okropna. Traktowałam go tak, jakby był partnerem w tańcu towarzyskim startującym na mistrzostwach świata i jeżeli tylko coś mu nie wychodziło, to prawie go biłam i szarpałam.

Naprawdę nie żartuję, że byłam okropna, a on zawsze mnie potem zabierał do restauracji, żebyśmy zjedli razem zupę, opowiadał mi najpiękniejsze swoje historie i mówił mi to wszystko tak pięknym językiem. On mi tak naprawdę pokazywał cały ten show-biznesowy świat, opowiadał o nim, bo w tych opowieściach była cała prawda o nim, ale w całym najpiękniejszym kolorze, bo on na wszystko patrzył w ogóle nie krytycznie.

Był niesamowicie cierpliwy. Czasem o nim myślę, bo to był bardzo ważny moment w moim życiu i dziękuję, że o nim wspomniałaś.