Anna Dereszowska ostro o katastrofie smoleńskiej: "W takich momentach jest mi wstyd!"
Anna Dereszowska to zdolna aktorka. Jest dumna z bycia Polką, ale niepokoi ją to, co dzieje się w jej ukochanym kraju. Postanowiła wypowiedzieć się o aktualnej sytuacji politycznej w Polsce.
Karolina Badziak
Mimo tego, że od katastrofy smoleńskiej minęło sześć lat to temat jest wciąż żywy. Zwłaszcza teraz, kiedy znów toczy się walka o pomniki upamiętniające tą przykrą chwilę, do kin właśnie wszedł film Smoleńsk, a do apeli podczas uroczystości patriotycznych dołączany jest apel ku pamięci ofiar smoleńskich. Ania nie może zrozumieć, jak można na równi stawiać Powstańców Warszawskich z ofiarami, które zginęły w Smoleńsku.
Jest mi głupio, gdy dzwonią do nas znajomi z zagranicy i niepokoją się sytuacją w Polsce. Mój brat od lat mieszka, pracuje za granicą i mówi, że nasz kraj jest coraz częściej postrzegany jako niedemokratyczny. Szkoda, bo jestem dumna z tego, że jestem Polką. Uczę swoją córkę historii. W rocznicę powstania warszawskiego zabrałam ją do centrum, żeby o 17 mogła się zatrzymać i oddać hołd powstańcom. To było dla nas wielkie przeżycie. Frustruje mnie, gdy bohaterów tamtych dni próbuje się stawiać na równi z ofiarami katastrofy lotniczej. W takich momentach jest mi wstyd. - powiedziała aktorka w Super Expressie
A jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Zgadzacie się z Anią?