Koszmar Angeliny Jolie trwa. Jest z nią bardzo źle! "Jej ręce przypominają zapałki. Istnieje obawa, że..."
Raz na wozie, raz pod wozem, jak to mawiali starożytni Rzymianie, i teraz dla Angeliny najwyraźniej przyszedł czas na "pod wozem". Aktorka, która miała opracowaną strategię, wymyślony plan i jasny cel nagle straciła grunt pod nogami. FBI zamknęło śledztwo w sprawie stosowania przemocy wobec dzieci przez Brada, z braku dowodów, opieka społeczna również umorzyła swoje dochodzenia nie znalazłszy dowodów przeciwko aktorowi, a o nim samym krążą plotki, że chadza na nadzwyczaj udane randki z Kate Hudson! Dodatkowo dzieci nalegają na ocieplenie stosunków z ojcem, po którego stronie są wszystkie oprócz Maddoxa.
Angelina nie radzi sobie z tym wszystkim i abstrahując od kompulsywnego palenia dwóch paczek papierosów dziennie odreagowuje stresy nie jedząc. Nasz ukochany RadarOnline donosi, że Angelina:
Nie radzi sobie kompletnie. Jej ręce są wychudzone do kości i przypominają zapałki, znalazła się w momencie kiedy jest to już niebezpieczne dla jej zdrowia. Zawsze miała problemy z zaburzeniami odżywiania, ale po tym jak FBI i opieka społeczna nie doszukały się dowodów na stosowanie przemocy przez Brada Pitta, wszystkie jej demony wróciły. Istnieje obawa, ze zaraz wyląduje w szpitalu karmiona przez rurkę. W tej chwili aktorka waży niewiele ponad 40 kilogramów.
Okropne :( Angelino, trzymamy kciuki, żebyś wróciła do formy!