Allan Krupa dobitnie odpowiada niedoszłemu teściowi. "Zostawiam tu finalne oświadczenie"
Po tym, jak wydawałoby się, że konflikt pomiędzy Edytą Górniak a Bartoszem Pniewskim przycichł, Pniewski ponownie zabrał głos w sieci. Influencer w ostrych słowach uderzył w Edytę Górniak. Teraz głos zabrał Allan Krupa, który wydał mocne oświadczenie.
Allan Krupa był w związku z Nicole Pniewską. Para zdecydowała się rozstać już jakiś czas temu, jednak ich rodzice do tej pory nie potrafią się porozumieć. Konflikt pomiędzy Edytą Górniak a Bartem Pniewskim eskalował, kiedy diva wraz ze swoim synem pod osłoną nocą zabrali ze wspólnego studia nagraniowego rzeczy należące do Allana. Bart Pniewski się wściekł i ostatnio ponownie słownie zaatakował Górniak. Allan Krupa opublikował mocne oświadczenie na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska o słowach Iwony Pavlović. "Jakieś pytania o tę kolejną edycję zaczynają się pojawiać"
Tak Allan Krupa odpowiedział Bartowi Pniewskiemu. Wydał oświadczenie
Allan Krupa nie potrafił już dłużej milczeć, kiedy za pośrednictwem Instagrama Bart Pniewski słownie zaatakował jego matkę. Influencer w ostatnim czasie dodał post, który okrasił wymownym opisem.
Nie każdy artysta jest artystą, ale czasami ktoś, kto nie jest artystą, nim jest - głosił podpis pod zdjęciem Pniewskiego, w którym trudno nie zauważyć nawiązania do Edyty Górniak.
Allan Krupa w sobotę zabrał głos na Instagramie. W specjalnym oświadczeniu, w którym nie przebierał w słowach, rozliczył się z Bartem Pniewskim. Syn Edyty Górniak swoją wypowiedź postanowił zacząć od wyjaśnienia, dlaczego właśnie w tym momencie zabrał głos.
Zachowanie na poziomie intelektualnym, co najwyżej nastolatka, które reprezentuje w ostatnim czasie swoją osobą 40-letni Bartosz Pniewski, jest dokładnym powodem, dlaczego zawsze ignoruję i z daleka trzymam się od wszelkich internetowych dram i afer, a wszelkie poglądy zachowuję dla siebie. Tak też by było (...), lecz gdy do całej sytuacji wciągana jest moja rodzina i to jeszcze w tak bezczelny sposób, nie pozostanę w tej kwestii obojętny i zostawiam tu finalne oświadczenie - czytamy słowa Allana Krupy.
Allan Krupa ostro skomentował całą aferą z Bartoszem Pniewskim
Allan Krupa w wystosowanym oświadczeniu zapewnił, że z Nicole Pniewską rozstali się polubownie. Syn Edyty Górniak odniósł się także do sytuacji, od której zaczął się cały konflikt, czyli rzekomego zdemolowania studia nagraniowego przez niego i jego mamę. Allan Krupa ujawnił, że Bartosz Pniewski wyraził zgodę, na to, aby zabrał swoje rzeczy i nawet dostał na to słowne wsparcie.
Zabranie mojego sprzętu ze studia - to był ostatni krok zamykający tę współpracę, w czym pomogła mi moja mama, za co jestem jej wdzięczny. (...) Poinformowałem o tym Bartosza, a nawet jego córkę, na co nikt nie miał żadnych przeciwwskazań, wręcz dostałem na to słowne wsparcie - kontynuował.
Allan Krupa nie miał słów na to, aby opisać, co czuł, kiedy następnego dnia zobaczył w mediach materiały opublikowane przez Pniewskiego. Zapowiedział, że głos w tej sprawie zabiera po raz ostatni.