Tak wyglądały imprezy u Lecha Wałęsy. Menadżerka gwiazd ujawnia po latach, co działo się na urodzinach w domu prezydenta
Aldona Wleklak w branży rozrywkowej znana jest przede wszystkim jako ekspertka od wizerunku gwiazd. To ona stoi za sukcesami Małgorzaty Sochy, Katarzyny Cichopek, Anny Jurksztowicz czy Majki Jeżowskiej. Jest także inicjatorką akcji społecznej Bez lania wody i Znani dla służby zdrowia, a niedawno wydała powieść historyczną Saga niewoli, której akcja toczy się w XIX-wiecznej Wielkopolsce i przybliża losy jej pradziadków – Niemki Anny i Polaka Jakuba.
22.09.2021 | aktual.: 22.09.2021 13:42
Zanim Wleklak na dobre związała się z show-biznesem, pracowała jako dziennikarka lokalnej gazety Poznaniak, która do dziś ukazuje się na terenie województwa wielkopolskiego. Zajmowała się polityką, dzięki czemu nawiązała cenne znajomości z najbardziej wpływowymi postaciami w kraju. Jedną z nich jest Lech Wałęsa.
Aldona Wleklak o przyjęciach urodzinowych u Lecha Wałęsy
Gdy menadżerka gwiazd spełniała się w dziennikarstwie, miała okazję odwiedzić byłego prezydenta w domu. I to kilkakrotnie. Wleklak gościła na corocznych, hucznych urodzinach Wałęsy, na które zaproszenie otrzymywali tylko nieliczni. Wśród nich nie brakowało gwiazd i polityków. O szczegółach opowiedziała reporterce Jastrząb Post:
Ta polityka była już u mnie wiele lat temu. Pracując w gazecie Poznaniak, udało mi się przyjechać na urodziny do Lecha Wałęsy. Jak pierwszy raz się na nich pojawiłam, to potem przyjeżdżałam przez kolejne 10 lat. Tam poznawałam rzeczywiście bardzo dużo polityków, w takiej zupełnie innej formie, bo prywatnej, na imprezie. W tamtym czasie robiłam z nimi wywiady do Polskiej Agencji Informacyjnej. Wgłębiłam się tak w tą politykę, mogłam z politykami typu Pan Olechowski, pan Czempiński, czy Donald Tusk, czy Lech Wałęsa porobić wywiady.
Jak wyglądały imprezy w domu Lecha Wałęsy? Co działo się za zamkniętymi drzwiami?
Jak pan Prezydent był popularny, to przychodziło 700 osób. Jak jego notowania spadały, to przychodziło 200 osób. Byłam takim obserwatorem, bo przychodziłam co roku przez 10 lat. O godzinie 17 tworzyła się kolejka, żeby złożyć mu życzenia. Czasami wcześniej zarządzał tzw. prezentami - przekazywał informację, że w tym roku będziemy zbierać pieniądze na szpital albo fundację. A czasami ludzie sami z siebie przynosili prezenty. Nie było nic na zasadzie tańców, tylko bardziej rozmowy.
Chociaż Lech Wałęsa nie organizuje już wielkich fet z okazji swojego święta, to Wleklak pozostaje w zażyłej relacji z jego rodziną. Zdradziła nam, z kim ze słynnego rodu do dziś się przyjaźni:
Tam rzeczywiście można było spotkać wszystkich. Jednego roku był nawet Michał Wiśniewski. Poznałam tam Jarka Wałęsę, który przyjechał ze Stanów po studiach i po raz pierwszy był na takiej imprezie. Pamiętam, że TVN 24 robiło z nim wywiad i on zastanawiał się, co ma powiedzieć. Dzięki temu, że przyjeżdżałam tam przez 10 lat to poznałam całą rodzinę Lecha Wałęsy. Do dzisiaj przyjaźnię się z żoną Bogdana Wałęsy, najstarszego syna, z Gosią. I dość często jestem w Gdańsku.
To właśnie na przyjęciu u polskiego Noblisty Aldona poznała Donalda Tuska:
Byliśmy dwukrotnie na urodzinach u pana prezydenta. Po latach, gdy pokazałam mu zdjęcie z przyjęcia, zażartował, że miał na sobie brzydki płaszcz. Oboje z sentymentem wspominaliśmy to, co się działo. Dzięki nawiązanej relacji z panem Donaldem, udało mi się dwukrotnie przeprowadzić z nim wywiad. Jedną z rozmów spisywałam na porodówce. Wspaniały człowiek z niego.
Cała rozmowa z autorką Sagi niewoli poniżej.
