Takich słów w ustach Agaty Dudy nie spodziewał się nikt. Wypowiedź Pierwszej Damy szokuje!
Agata Duda zaskoczyła wszystkich swoją wypowiedzią odnośnie strajku nauczycieli. Pierwsza Dama, która sama z zawodu jest nauczycielką, powiedziała coś, co rozwścieczyło jej kolegów po fachu. Co takiego?
Ostatnio w Polsce bardzo głośno jest o strajkach nauczycieli, którzy chcą walczyć o wyższe płace za trudy pracy w szkołach. Nie jest tajemnicą, że zarabiają marne grosze w stosunku do ilości zaangażowania i wysiłku, jaki wkładają w edukowanie młodych umysłów. Nic dziwnego, że niemal wszystkie środowiska popierają ich żądania. Okazuje się jednak, że nauczyciele nie mogą liczyć na wsparcie najważniejszej kobiety w kraju - Pierwszej Damy Agaty Dudy.
Żona Andrzeja Dudy zdobyła się na zaskakujący komentarz dotyczący strajku nauczycieli. Jej słowa miały paść podczas wizyty w II LO im. J. Sobieskiego w Krakowie, w którym nauczała, nim jej mąż zwyciężył w wyborach prezydenckich. Przypomnijmy, że Duda uczy zawodowo języka niemieckiego i jest pedagogiem z wykształcenia. Jej byli koledzy po fachu popierają Związek Nauczycielstwa Polskiego, ale jeśli liczyli na wsparcie byłej współpracowniczki, mocno się przeliczyli:
Strajk nauczycieli nie ma sensu. Rząd nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie - miała powiedzieć Pierwsza Dama
A to jeszcze nie koniec! Jedna z nauczycielek wyjawiła:
Próbowała nas przekonać, abyśmy nie przystępowali do protestu. Mówiła, że stanowisko rządu jest jasne. Nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie, więc strajk nie ma żadnego sensu. Dyskusji, która się wywiązała, przysłuchiwał się pan dyrektor. Agata Duda powiedziała nam, że ma misję jeżdżenia po szkołach i uspokajania gorącej atmosfery - wyjawiła
Oj, to na pewno nie zostanie dobrze przyjęte...