NewsyAfera w "The Voice of Poland". Lanberry komentuje: "Taki jest mój oficjalny komunikat"

Afera w "The Voice of Poland". Lanberry komentuje: "Taki jest mój oficjalny komunikat"

Lanberry odniosła się do niedawnej afery w "The Voice"
Lanberry odniosła się do niedawnej afery w "The Voice"
Źródło zdjęć: © AKPA | Piętka Mieszko

15.10.2024 17:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał! Okazało się, że w drużynie Lanberry w "The Voice of Poland" jedna z uczestniczek jest w związku z gitarzystą piosenkarki. "Media bardzo lubią i żerują na czymś, co się klika" - komentuje Małgorzata Uściłowska.

W ostatnim odcinku „The Voice of Poland” widzom towarzyszyło sporo emocji. Przede wszystkim odbyły się pierwsze bitwy. Sam Michał Szpak ostro komentował występy uczestników. To jednak nie koniec niespodzianek.

W drużynie Lanberry oko w oko stanęły Weronika Gabryelczyk i Iga Lewandowska. Dziewczyny zaśpiewały „I See Red”. Trenerka postawiła na Lewandowską i dziewczyna przeszła do kolejnego etapu, a Weronika została „ukradziona”. Chociaż widzowie zgadzają się z decyzją, pojawił się pewien problem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prywatne powiązania Igi Lewandowskiej

Jak się okazuje, Iga Lewandowska jest w związku z Wojtkiem Olińskim, gitarzystą Lanberry. Na Instagramie można znaleźć informacje, że spotykają się już od co najmniej czterech lat, a ikonka pierścionka w opisie sugeruje, że mogą być zaręczeni. Para regularnie publikuje wspólne posty, które z pewnością widzi Lanberry, ponieważ śledzi muzyka na Instagramie. Gwiazda w rozmowie z Radiem Zet stwierdziła jednak, że nie miała o dziewczynie pojęcia:

Jak się odwracają fotele i widzę kogoś znajomego, to mówię o tym. Jako że nie znałam Igi i nie słyszałam o niej wcześniej, to żadnego komunikatu z mojej strony nie było. Taki jest mój oficjalny komunikat w tej sprawie — wyjaśniła Lanberry.

Piosenkarka uważa, że media celowo roztrząsają temat. Podkreśliła, że polski rynek muzyczny nie jest szczególnie duży i takie sytuacje się zdarzają.

Media bardzo lubią i żerują na czymś, co się klika. Program jest bardzo popularny, więc się będzie klikać. Ideą tego programu jest to, że się odwracamy do talentów i to jedyny wyznacznik. To absolutny zbieg okoliczności. To jest tak mała branża. Ludzie próbują swoich sił, a czy to będzie narzeczona, siostra, matka, ciotka to po prostu jest zbieg okoliczności. Tak czasami bywa — podsumowała.