Afera w "Pytaniu na śniadanie". Redakcja GŁUCHO MILCZY
Po raz kolejny głośno o "Pytaniu na śniadanie". Tym razem poszło o eksperta od fizjoterapii, który pojawił się w jednym z programów. Według Krajowej Izby Fizjoterapeutów nie jest on wpisany do rejestru.
08.08.2024 | aktual.: 08.08.2024 10:23
Od kiedy na początku roku w "Pytaniu na śniadanie" nastąpiły zmiany, program notuje spadki w oglądalności. Poprawie z pewnością nie pomagają sytuacje takie jak ta, która miała miejsce w ostatnich dniach czerwca. W jednym z wydań "PnŚ" na antenie pojawił się chiropraktyk i fizjoterapeuta, Tomasz Chachurski. Przynajmniej tak został przedstawiony przez prowadzących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krajowej Izby Fizjoterapeutów reaguje na jeden z odcinków "Pytania na śniadanie"
Dokładnie 29 czerwca "Pytanie na śniadanie" zajęło się tematem chiropraktyki. Na telewidzów czekał zabieg wykonany na żywo przez Tomasza Chachurskiego. Mężczyzna został przedstawiony przez prowadzących - Klaudię Carlos i Roberta El Gendy jako fizjoterapeuta. Z resztą sam właśnie tak tytułuje się w social mediach, gdzie śledzi go kilkaset tysięcy osób. Już kilka dni później do szefowej programu wpłynęło pismo od prezesa KIF, doktora Tomasza Dybka. Zaznaczył, że Chachurski nie jest wpisany do rejestru fizjoterapeutów i nie ma prawa posługiwać się tym tytułem.
Zobacz też: TYLKO U NAS! Edward Miszczak przerwał milczenie w sprawie Dowbora. "To nie jest OBÓZ PRACY"
"Pytanie na śniadanie" nie zareagowało na pismo Krajowej Rady Fizjoterapeutów. Prezes zdradza szczegóły
Według doniesień prezesa KIF, szefowa "Pytania na śniadanie", Kinga Dobrzyńska do dziś nie odpowiedziała na jego pismo. Jak udało się dowiedzieć dziennikarzom portalu wirtualnemedia.pl Doktor Tomasz Dybek domaga się sprostowania sprawy, jednak początkowo TVP odmówiło jakichkolwiek sprostowań.
Dyrektor Biura Programowego - Redaktor Naczelny Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji odmówił opublikowania wnioskowanego przez KIF sprostowania. Jako uzasadnienie wskazał art. 31a ust. 6 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, jakoby tekst sprostowania "wykraczał poza ramy" określone w tymże przepisie - skomentował sprawę dla wirtualnemedia.pl dr Tomasz Dybek.
Pomimo kolejnej próby kontaktu z "Pnś", dalej nie uzyskał on jakiejkolwiek odpowiedzi. Jak sam podkreśla, zależy mu przede wszystkim na merytorycznym przekazywaniu informacji na temat fizjoterapii i chiropraktyki. Prezes KIF jest chętny na współpracę ze stacją. Chce tym samym edukować Polaków, przekazując przede wszystkim rzetelne informacje przez wykwalifikowanych fizjoterapeutów. Redakcja "Pytania na śniadanie" cały czas milczy. Na zadane pytanie przez wirtualnemedia.pl odpowiedział natomiast dział komunikacji korporacyjnej TVP.
Odpowiedź na pisma z KIF jest w przygotowaniu. Do czasu jej przesłania nie możemy komentować sprawy - dowiedział się wspomniany portal.