Szefowa "PnŚ" przekroczyła wszelkie granice. Rozjuszeni widzowie domagają się przeprosin. "CHORE"
Kinga Dobrzyńska, obecna szefowa "Pytania na Śniadanie", rozpętała burzę swoimi niedawnymi słowami. Dostało jej się już od byłych gwiazd stacji, a teraz do akcji wkroczyli widzowie. Tym razem miarka się przebrała?
29.06.2024 17:04
"Pytanie na Śniadanie" znajduje się obecnie w najgorszym miejscu od dłuższego czasu. Niegdyś najczęściej oglądany program śniadaniowy, dziś zalicza kolosalne spadki. Jako argumenty za klęską tego formatu podaje się m.in. zmianę wszystkich prowadzących. Ostatnio jednak do puli mniejszych i większych porażek wizerunkowych dołożyły się wypowiedzi obecnej szefowej programu, Kingi Dobrzyńskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szefowa "PnŚ" w natarciu. Byłe gwiazdy chcą przeprosin
Pod postami "Pytania na Śniadanie" w mediach społecznościowych Dobrzyńska uskuteczniała swoją pozakulisową działalność, krytycznie odpowiadając na komentarze niezadowolonych widzów. Skorzystała z okazji i wbiła szpilę byłym już gwiazdom stacji, deprecjonując je na oczach publiczności. To nie spodobało się nie tylko internautom, ale także wspomnianym celebrytom.
Głos zdołali zabrać Tomasz Wolny i Tomasz Kammel. Ten drugi domaga się nawet przeprosin od szefowej programu. Wypowiedzi obu prezenterów zadziałały jednak jak efekt domina i teraz widownia z uporem nawołuje Dobrzyńską do podjęcia odpowiednich kroków.
Widzowie "PnŚ" wściekli na Dobrzyńską
Nie ulega wątpliwości, że oglądający "Pytanie na Śniadanie" są słowami Dobrzyńskiej mocno zniesmaczeni. Teraz niemal pod każdym postem opublikowanym na oficjalnych profilach programu można znaleźć komentarze w stylu:
"Czekamy na przeprosiny od pani Kingi Dobrzyńskiej", "Chore", "Ten program jest teraz tak sztuczny, że nie wiem kto to ogląda", "Proszę o interwencję w sprawie szefowej", "Oglądalność mówi sama za siebie".
Czy w końcu widzowie doczekają się odpowiedzi? Na ten moment Dobrzyńska nie zabrała głosu.