Adrian ze "ŚOPW" ma glejaka. Nie chce, by ludzie wpłacali na zrzutkę na jego leczenie
Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ma glejaka, o czym opowiedział w "Dzień dobry TVN". Po emisji reportażu o swojej chorobie zwrócił się do internautów z prośbą o niewpłacanie pieniędzy na dedykowaną mu zbiórkę. Przekazał też przykre wieści o swoim leczeniu.
Adrian Szymaniak mierzy się z chorobą nowotworową, o czym otwarcie mówi w mediach. Ostatnio został bohaterem reportażu w "Dzień dobry TVN", w którym opisał szczegóły swojej choroby i procesu leczenia. Materiał poruszył widzów TVN do tego stopnia, że jedna z kobiet założyła internetową zbiórkę pieniędzy na leczenie 38-latka. Szymaniak zaapelował jednak o wstrzymanie się z pomocą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Dorota Szelągowska wspomina Tomasza Jakubiaka. Kucharz z programów TVN zmarł po wielu miesiącach leczenia nowotworu
Adrian Szymaniak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" apeluje w sprawie zbiórki na jego leczenie. Mówi o podatkach
Adrian ze "ŚOPW" nagrał krótki filmik na Instagrama, w którym podziękował widzom za duży odzew po emisji reportażu o jego chorobie w "Dzień dobry TVN". Wspominając o istniejącej zbiórce pieniędzy na jego leczenie, wskazał:
Pojawiła się zrzutka na cel pomocy mojej osobie. Ta pani pewnie miała dobre intencje, bo też napisała do nas wiadomość, że taką zrzutkę założyła, niemniej jednak apelowałbym, by nic nie wpłacać, bo gdyby te pieniążki miała nam później przekazać, to w grę wchodzą sprawy podatkowe, a co za tym idzie – kwota przekazana z zebranej zrzutki będzie wysoko opodatkowana. Co innego, jeżeli założymy swoją zrzutkę i będziemy ją promować, to każda wpłata będzie indywidualnie rozliczana i niekiedy nie będzie to przekraczało kwoty, która wymaga opodatkowania.
Adrian Szymaniak przy okazji ujawnił, że poprzedniego dnia spędził ponad siedem godzin w Instytucie Onkologii w Gliwicach. Dodał:
Dostałem informację, że niestety nie dostanę się tam na program badań klinicznych. Natomiast będę próbował jeszcze w przyszłym tygodniu w Bydgoszczy. Jeżeli tam również spotkam się z odmową, to przemyślę, czy zakładać zrzutkę. Raczej będę do tego zmuszony...