NewsyŻona Jakuba Rzeźniczaka tłumaczy się z kontrowersyjnych wpisów na Instagramie. Szybko zmieniła zdanie nt. alimentów. Była partnerka piłkarza jej odpuści?

Żona Jakuba Rzeźniczaka tłumaczy się z kontrowersyjnych wpisów na Instagramie. Szybko zmieniła zdanie nt. alimentów. Była partnerka piłkarza jej odpuści?

Jakub Rzeźniczak
Jakub Rzeźniczak
Krystyna Miśkiewicz
11.12.2022 10:40

Jakub Rzeźniczak pod koniec listopada wybrał się do Miami, a stamtąd nieoczekiwanie pochwalił się fanom ślubnymi zdjęciami. Piłkarz od ponad roku spotykał się z Pauliną, którą poznał, gdy Magda Stępień oczekiwała narodzin ich wspólnego syna. Z modelką rozstał się jeszcze zanim jeszcze ich dziecko przyszło na świat, a po tym zaczął układać sobie życie na nowo. Kilka miesięcy temu oświadczył się swojej obecnej żonie w czasie podróży do Nowego Jorku. W USA postanowili też urządzić huczne wesele.

Zakochani zebrali mnóstwo gratulacji, ale też słów krytyki. Wzięli ślub zaledwie cztery miesiące po śmierci syna piłkarza. Mały Oliwier przegrał walkę z nowotworem, a internauci nie byli zachwyceni, że jego tata w czasie żałoby zdecydował się na wesele.

Przy okazji medialnej burzy związanej ze ślubem Kuby i Pauliny głos zabrała także matka córki piłkarza. Ewelina Taraszkiewicz udzieliła Jastrząb Post obszernego wywiadu, w którym nie zostawiła suchej nitki na Jakubie. Opowiedziała między innymi o tym, że żona Kubu jeszcze nie miała okazji poznać małej Inez.

Po pogrzebie Oliwiera my z Kubą znowu zaczęliśmy rozmawiać, próbować w tych naszych sprawach sądowych się dogadać. Ja się pytałam, jak on się czuje, byłam na pogrzebie i widziałam, jak on to zniósł wtedy. Zaproponowałam, aby Paulina poznała Inez. Że możemy się umówić na kawę na mieście, nie chodziło mi o to, aby szukać w niej przyjaciółki, ale myślałam, że być może będzie chciała. Ja nie wiem, czy to była jej decyzja, że nie chce. Natomiast nie skorzystali z tej okazji. Nie było z ich strony odzewu.

Żona Jakuba Rzeźniczaka tłumaczy się z komentarzy pod adresem matki jego córki

Żona Jakuba Rzeźniczaka po ślubie nie ma łatwo, ponieważ pod jej wpisami w sieci pojawią się różne przykre komentarze. Pod jednym z postów wdała się w przepychankę dotyczącą alimentów na dziecko. Uznała, że to "poniżanie się" matki dziecka, a ona, będąc w podobnej sytuacji poradziłaby sobie sama.

Teraz postanowiła wytłumaczyć się z tych słów, które wzbudziły ogrom kontrowersji. Przyznała, że nie jest przyzwyczajona do zainteresowania mediów i doszło do nadinterpretacji.

Zainteresowanie mediów i uważne śledzenie każdego mojego kroku to nowość, której się uczę. Stąd też nadinterpretacja mojego skrótu myślowego - skomentowała w rozmowie z Plotkiem.

Wyjaśniła też, co miała na myśli, pisząc o alimentach na dziecko.

W kontekście komentarza dotyczącego alimentów — nie chodziło mi o to, że kobiety nie powinny oczekiwać od ojców swoich dzieci wsparcia finansowego. Wręcz przeciwnie. Moi rodzice również są po rozwodzie i wiem, jak ważne było dla mojej mamy wsparcie finansowe i poczucie, ze mój tata wywiązuje się ze swoich obowiązków. Miałam na myśli honor w kontekście umiejętności dojścia do porozumienia poza mediami i wszystkimi innymi postronnymi ludźmi, bez agresji, wzajemnych oskarżeń i wywlekania konfliktów na forum publicznym - wytłumaczyła.

Przypomnijmy, że na Instagramie Pauliny wcześniej znalazł się także wpis, w którym Ewelinę Taraszkiewicz nazwała "prostytutką", a kilka godzin później poinformowała, że ktoś włamał jej się na konto.

Myślicie, że te słowa sprawią, że konflikt pomiędzy obecną i byłą partnerką Rzeźniczaka nieco się uspokoi? Poniżej możecie zobaczyć naszą rozmowę z mamą Inez. 

  • Slider item
  • Ewelina Taraszkiewicz z córką
  • Jakub Rzeźniczak i Paulina Nowicka - miesiąc miodowy
  • Ewelina Taraszkiewicz
  • Jakub Rzeźniczak i Paulina Nowicka - miesiąc miodowy
  • Paulina Nowicka dyskutuje o alimentach
  • Paulina Nowicka atakuje Ewelinę Taraszkiewicz
[1/7]
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także