Zmiany w nowym sezonie "M jak miłość". Fani już kręcą nosem
Już niebawem fani "M jak miłość" będą mogli śledzić dalsze losy swoich ulubionych bohaterów. Po wakacjach w serialu nie zabraknie nowości. Na social mediach pojawiła się szumna zapowiedź, co od razu skomentowali fani. "Po co tyle mącić?" - czytamy.
16.08.2024 11:59
W nadchodzącym sezonie "M jak miłość" czekają nas duże zmiany. Choć serial od lat cieszy się ogromną popularnością, to nowe wątki i roszady w obsadzie już budzą kontrowersje wśród fanów. Czego można spodziewać się po 26. sezonie tej kultowej produkcji?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa bohaterka "M jak miłość" od razu namiesza? Aktorka zdradza szczegóły
Nie powinno dziwić, że produkcja, aby utrzymać milionową publiczność musi co jakiś czas wprowadzać nowe wątki. Przez blisko ćwierć wieku przez "M jak miłość" przewinęło się wielu aktorów i mnóstwo historii. W jedną z nowych postaci wcieli się Magdalena Turczeniewicz, która zagra rolę Martyny. Ta ma pojawić się już w pierwszym odcinku, kiedy to spotka walczącego o życie Marcina (Mikołaj Roznerski).
Zagram postać Martyny - dość tajemniczą, pojawiającą się znienacka. Złączy mnie pewna historia z Marcinem, ale dalej, nic nie powiem. Czekajcie! - zapowiedziała swoją rolę aktorka.
Fanom "M jak miłość" nie podobają się zmiany. Mają swoje zdanie na ten temat
W serialach trwających latami zmiany i nowe wątki są potrzebne. W końcu gdyby produkcja ciągnęła jedynie historie pierwszych bohaterów, to już dawno zostałyby one zakończone. Pierwszy odcinek "M jak miłość" został wyemitowany w 2000 roku i od tego czasu nieprzerwanie cieszy się popularnością. W nadchodzącym sezonie będzie sporo zmian, co od dłuższego czasu zaznaczają twórcy serialu na social mediach. Wątek z Martyną, czyli Magdaleną Turczeniewicz już nie podoba się wielu fanom. I choć nie widzieli oni jeszcze żadnego odcinka z jej postacią, to nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy Marcina.
"Tej Pani już nie lubię", "Okażą się rodzeństwem...", "Po co to? Dajcie Marcinowi i Kamie spokój... Po co tyle mącić?", "Nawet nie zdążyliśmy się dobrze nacieszyć Kamą i Marcinem i już szykują się zdrady... Porażka "D jak dramat" a nie "M jak miłość" - można wyczytać w komentarzach.