Zmarła babcia Aleksandra Barona. Marlena Milwiw miała 93 lata
Marlena Milwiw nie żyje. Popularna aktorka i babcia muzyka z zespołu Afromental odeszła w czwartek, 1 maja. Ostatnie lata spędziła w Domu Artystów w Skolimowie. Miała 93 lata.
Marlena Milwiw karierę rozpoczęła w połowie lat 50. XX wieku, kiedy to ukończyła PWST w Warszawie. Większość kariery spędziła w teatrze, występując m.in. na deskach Teatru Nowej Warszawy, a następnie w kilku placówkach we Wrocławiu, do którego przeniosła się na początku lat 60. Przez blisko cztery dekady życia występowała również w filmach i serialach, a widzowie mogą kojarzyć ją m.in. z takich produkcji jak "Jak być kochaną", "Życie jak poker", "Pierwsza miłość" i "Świat według Kiepskich". Ostatnie lata życia artystka spędziła w Domu Artystów w Skolimowie. I to właśnie prezes Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich, Marlena Miarczyńska, która od lat związana ze Skolimowem, oficjalnie potwierdziła redakcji "Faktu" odejście aktorki.
To kolejna wielka strata i ogromny smutek w Skolimowie. Marlena Milwiw zmarła 1 maja 2025 roku w szpitalu — oznajmiła prezes fundacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Błach o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. Wspomina jej ostatni spektakl.
Marlena Milwiw nie żyje. Artystka gorzej się poczuła
Jako pierwsza o śmierci Marleny Milwiw poinformowała żona Daniela Olbrychskiego, Krystyna Demska-Olbrychska, która od lat przyjaźniła się z aktorką. Za pośrednictwem Facebooka przekazała, że babcia Aleksandra Barona trafiła do szpitala z powodu gorszego samopoczucia. W czwartkowy wieczór otrzymała wiadomość od syna artystki, który przekazał, że Marlena Milwiw nie żyje.
Marlena od kilku lat zamieszkała w Skolimowie, ja od kilkunastu mieszkam w Podkowie Leśnej. Znów najczęściej rozmawiamy przez telefon. (...) Dzwoniłam kilka razy dzisiaj, żeby potwierdzić, ustalić godzinę. Moja centrala milczała. Co do diabła? Zdenerwowana zadzwoniłam do syna Marleny, Piotra. Mama w szpitalu, źle się poczuła i przed południem zawieziono ją do Piaseczna, chociaż nie chciała. No, skoro zawieziono, a ona nie chciała… Zmusić Marlenę do czegoś było prawie niemożliwością, więc zaczęłam się szykować do wizyty w Piasecznie zaraz, teraz, dzisiaj. Daniel postanowił mi towarzyszyć. Wtedy przyszedł SMS od Piotra: "Mama nie żyje" — napisała Krystyna Demska-Olbrychska.
Nie żyje Marlena Milwiw. Miała świetny kontakt z Aleksandrem Baronem
Choć w ostatnich latach Marlena Milwiw bardzo rzadko pokazywała się publicznie, to fani aktorki mogli oglądać ją na profilach Aleksandra Barona w social mediach. Wnuk artystki miał z nią bliski kontakt.