Wściekły Mateusz Damięcki przemówił po rosyjsku. Zadał Rosjanom jedno ważne pytanie. W komentarzach entuzjazm
Mateusz Damięcki jest jednym z najbardziej popularnych w Polsce aktorów młodego pokolenia. Poza pracą prowadzi udane życie rodzinne. Od 2018 roku jest mężem Pauliny Andrzejewskiej. Owocem ich miłości jest dwóch synów: 3-letni Franciszek oraz roczny Ignacy. Aktor w podcaście Żurnalisty zdradził, jakie łączą go relacje z dziećmi:
Mateusz Damięcki nie ukrywa, że dzieci stały się dla niego całym światem.
Damięcki jest też bardzo zaangażowany w sprawy społeczne. Nie przeszedł obojętnie wobec wojny w Ukrainie. Jego profil na Instagramie zalały posty związane z tym tragicznym wydarzeniem. W środę mocno poirytowany postanowił przemówić do Rosjan.
Zdenerwowany Mateusz Damięcki przemawia do Rosjan
Sytuacja w Ukrainie przeraża znaczna część społeczeństwa. Rzuciliśmy się na pomoc uchodźcom, ale z niepokojem patrzymy na wschód. Wyraz frustracji dał Mateusz Damięcki. Nagrał wideo, w którym zwrócił się do Rosjan po rosyjsku. Poprosił, żeby znajomi, których poznał podczas podróży, z którymi zwiedzał muzea, pił piwo, spacerował po Moskwie i Petersburgu, odpowiedzieli mu na jedno ważne pytanie: Jak długo jeszcze?!
I dodał pełen emocji:
Pod wideo Mateusza mnożą się komentarze:
- Mateusz, jesteś piękny człowiek, o pięknym wnętrzu! Popieram każde Twoje słowa tak bardzo jak tylko można!
- Mateusz dreszcze przechodzą mnie! Jak długo? I dodam jeszcze jak długo jedna KGBowska świnia będzie niszczyć życie milionom? Jedna Sowiecka Sabaka będzie niszczyć świat?
- Aż z wrażenia wszystko zrozumiałam…Dokładnie… Jak najwiecej takich przekazów.
- Panie Mateuszu, dobre pytanie. Ile jeszcze???? Ludzie kultury też przesiąknięci propagandą? czy dla wygody wolą siedzieć cicho. Widocznie te sankcje są za małe aby naród się obudził i przegonił tyrana i mordercę - piszą.
Okazuje się, że Mateusz Damięcki trafił w sedno i zadał pytanie, które wszystkim nam chodzi po głowie.