Wiesława z "Sanatorium miłości" w poruszających słowach wspomina zmarłego Cezarego
Wiesława Kwiatek wspomina zmarłego Cezarego Mocka z programu Sanatorium Miłości. Gwiazda popularnego show nie ukrywa rozżalenia i smutku. Ze zmarłym łączyła ją wyjątkowa relacja.
Śmierć Cezarego Mocka wstrząsnęła wszystkimi fanami Sanatorium Miłości. Nikt nie spodziewał się, że program otrzyma od losu taki cios. W równym szoku co fani jest produkcja oraz inni uczestnicy nowego reality show TVP. Swoje rozżalenie i niedowierzanie wyraziła w jednym z ostatnich wywiadów Wiesława Kwiatek,
W rozmowie z Wirtualną Polską wyjawiła, że wciąż nie może uwierzyć, że z mężczyzna, z którą łączyło ją coś wyjątkowego, nie żyje:
Popłakałam się niesamowicie, kiedy dowiedziałam się, że Cezary nie żyje. Darzyłam go ogromną sympatią. On chyba nawet czuł coś więcej. W pewnym sensie byliśmy parą. Mieliśmy wspólne plany. Los jednak ułożył wszystko inaczej. Mogę zdradzić tyle, że spędziłam z nim trochę więcej czasu, niż inni. W kolejnych odcinkach wszystko już będzie jasne. We wtorek nie mogłam się do niego dodzwonić. Zdobyłam numer do jego córki, która powiedziała, że w szpitalu mieli wybudzać Cezarego. Niestety okazało się, że nie przeżył.
O śmierci Cezarego poinformowano na profilu programu na Facebooku:
Z niewypowiedzianym żalem chcielibyśmy poinformować o odejściu od nas, w wyniku nagłej choroby, Cezarego Mocka, jednego z dwunastu uczestników programu „Sanatorium Miłości”. Cezary na każdym kroku udowadniał, jak był wyjątkowym i niepowtarzalnym człowiekiem. Szczerym, bezpośrednim, niezwykle ujmującym. To ktoś, kogo trudno było nie obdarzyć sympatią od pierwszej chwili, pierwszego spotkania. Cezary potrafił oczarować nie tylko swoich partnerów z programu, ale też jego ekipę oraz wszystkich tych, którzy mieli przyjemność i zaszczyt się z nim spotkać. Dzisiaj ból i smutek towarzyszy nam wszystkim. Odszedł ktoś, kto na długo pozostanie w naszej pamięci i naszych sercach. Dobranoc Cezary…
Oglądaliście program?