"Zaczynałyśmy od punktu zero". Agnieszka Chylińska wrzuciła urocze zdjęcie z menadżerką
Agnieszka Chylińska na polskiej scenie muzycznej obecna jest od wielu lat. Jej wielki sukces nie byłby możliwy, gdyby nie miała u swojego boku osób, na które zawsze mogła liczyć. Wśród nich jest jej managerka, Joanna, która obchodzi urodziny. Z tej okazji Chylińska dodała specjalny wpis.
O ich relacji mówiło się niegdyś bardzo dużo. Wszelkie plotki zostały jednak zdementowane, a obie panie układają sobie życie po swojemu. Nie zmienia to faktu, że Joanna Ziędalska-Komosińska odgrywa ogromną rolę w życiu Agnieszki Chylińskiej. Przyjaciółka i managerka artystki obchodzi dziś urodziny. Z tej okazji gwiazda zamieściła na Instagramie obszerny wpis, w którym podzieliła się pewną refleksją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz o półfinale i odpadnięciu Blanki
Managerka Chylińskiej obchodzi urodziny. Gwiazda zamieściła obszerny wpis
Joanna Ziędalska-Komosińska od lat jest managerką Agnieszki Chylińskiej. Jak wynika z najnowszego wpisu wokalistki, gwiazda świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że jej wielka kariera jest zasługą m.in. przyjaciółki. W obszerny poście opisała długą drogę, którą wspólnie przeszły.
Zaczynałyśmy od punktu zero. Ja wymordowana i straumatyzowana tym, co było wcześniej. Ona pełna energii, zapału, pomysłów i tylko nie miała szczęścia do artysty, który doceniłby jej starania i całkowicie jej zaufał. Spotkałyśmy się i zaczęłyśmy wspólną charówkę. Ja, żeby odciąć wszystko i wszystkich, którzy toksyczni i źli dalej chcieli mnie używać. By w końcu móc śpiewać dla ludzi bez poczucia krzywdy i wstydu. Ona powolutku wychodziła ze swoich strachów i niepewności. Szłyśmy blisko, każda w swoim tempie - zaczęła Agnieszka Chylińska swój wpis.
Agnieszka Chylińska dziękuje przyjaciółce. Podzieliła się refleksją
Agnieszka Chylińska opisała wspólną drogę, którą przeszła ze swoją managerką. Nie ukrywała, że była trudna i wyboista.
Bycie agentem w szołbiznesie. Polskim szołbiznesie. Przeżyłyśmy trudne, ale odważne premiery płyt. Cały chłam niezadowolenia i krytyki spadał zawsze na jej telefon i komputer. I ten złodziej. Raz na całą naszą wspólną uczciwą pracę. Lata procesu... - dodała.
Na koniec wokalistka przekazała, że nie będzie liczyć sukcesów, która osiągnęły razem, a było ich bardzo dużo. Chylińska swój wpis zakończyła prostą refleksją:
Dzięki jej wierze w mój talent, uwierzyłam w to, że żadna bolesna przeszłość nie jest przeszkodą w tym, by móc walczyć o swoje szczęście, spełniać swoje marzenia i czuć w sercu wdzięczność.