Wojtek Sawicki przeszedł operację ratującą życie: "Czułem się odłączony od ciała"
Wojtek Sawicki jest influencerem, który na samym tylko Instagramie zgromadził wokół siebie ponad 135 tys. fanów. Mężczyzna pokazuje im, jak żyją ludzie z niepełnosprawnościami. Sam zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne’a – dziedziczną chorobą mięśni.
Mężczyzna porusza się na elektrycznym wózku, odżywia dojelitowo i oddycha przez respirator. Niemniej jednak robi wszystko, by czerpać z życia pełnymi garściami, w czym towarzyszy mu żona – Agata. W pierwszej połowie listopada kobieta zamieściła niepokojący wpis:
Kochani, wczoraj Wojtek trafił do szpitala i przeszedł pilną operację w celu ratowania zdrowia. Teraz jest na OIOMIE pod opieką doświadczonych fachowców. Czekamy, aż dojdzie do siebie. Wysyłajcie Wojtkowi swoje dobre myśli i trzymajcie kciuki za jego powrót do zdrowia. Agata – przekazała za pośrednictwem social mediów.
Wojtek Sawicki przeszedł operację. Jak się czuje?
10 listopada Wojtek, który wrócił do domu, przekazał garść ważnych informacji dot. stanu zdrowia. W oświadczeniu wyjaśnił, że dopadło go ostre zapalenie woreczka żółciowego.
Podobno zmieściłem się w ostatniej chwili – powiedział.
Na szczęście szybko przetransportowano go z SOR-u do szpitala w innym mieście, gdzie przeszedł operację. Przed i po zabiegu Sawicki odczuwał ból i lęk.
Dawno nie czułem takiego lęku. To było coś nowego w moim samopoczuciu. Przez chwilę zwątpiłem w możliwość porozumiewania się – dodał, wskazując, że przez pewien czas czuł się "odłączony od ciała" i miał problemy z komunikacją.
Influencer czuje się lepiej. Zapewnia, że po kilku dniach będzie gotowy do kolejnych działań.