Ostra wymiana zdań Wojciecha Szczęsnego z dziennikarzem. Ale się zdenerwował!
W czwartek odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Polski. Była dość nietypowa, ponieważ zawodnicy nie do końca byli skupieni. Jednak nagle wszystko zmieniło się i doszło do ostrej wymiany zdań.
Karolina Badziak
Sergiusz Ryczel, dziennikarzem NC+, zwrócił się do Wojciecha Szczęsnego z pytaniem o jego pozycję w AS Roma. Wtedy bramkarz trochę się zdenerwował i długo się nie zastanawiając, podjął temat.
Przez wiele lat swojej kariery miałeś stosunkowy spokój. Jak już wskoczyłeś do bramki Arsenalu, to grałeś non stop. W ostatnich dwóch latach sytuacja się jednak zmieniła. Wróciła niepewność. Jesteś coraz bardziej dojrzałym piłkarzem, więc... - zaczął Sergiusz RyczelWidziałeś, żebym opuścił jakiś mecz ligowy? - odebrał atak WojtekNie, ale chodzi mi o sam fakt, że cały czas są dywagacje: Szczęsny zostanie w Romie, nie zostanie, wróci do Arsenalu, nie wróci. Jest inaczej niż w poprzednich latach. Naprawdę nie masz z tym żadnego problemu? - pytał dziennikarzOwszem, są dywagacje, ale ja tych dywagacji nie prowadzę, tylko między innymi ty. Także zmienia się to, co ty piszesz, a nie to, co ja robię. Bo ja robię to, co robię i robię to coraz lepiej. - odpowiedział bramkarzNie wątpię w to. Także nie masz z tym żadnego problemu? - ciągnął dalej SergiuszMówisz, że nie wątpisz, a przed chwilą powiedziałeś, że są dywagacje - nie rezygnuje piłkarzBo jednak będę się trzymał tego, że w ostatnich kilkunastu miesiącach jest coraz więcej takich głosów, ale również płynących od trenerów. Nie grasz w każdym meczu tak, jak to było w Arsenalu - brnie dalej dziennikarzTak? Wymień - pyta zaciekawiony WojtekNa pewno nie grałeś w... - zaczął RyczelW Lidze Europy z Astrą Giurgiu - przerwał mu SzczęsnyTak, rozumiem, że to było zgodne z planem... - mówi dziennikarzNie grałem tak samo, jak trzy czwarte zespołu. Ja wiem, że to fajnie brzmi: "Wojtek Szczęsny nie zagrał w meczu". Na pewno lepiej niż: "Wojtek Szczęsny nie zagrał w meczu, bo trzy czwarte zespołu odpoczywało i ma na tyle pewną pozycję, że nie musi grać w meczu, który jest wygrany przed meczem". I sam odpowiedziałeś sobie na pytanie: zmienia się to, co ty piszesz, a nie to, co ja robię - powiedział zdecydowanie WojtekJa akurat stosunkowo niewiele piszę, ale wiem, o co ci chodzi - adresujesz to do wszystkich dziennikarzy. Czyli już na serio: czujesz się pewny siebie i sytuacja w Romie jest dla ciebie normalna - uspokaja się dziennikarzTak - ucina krótko piłkarz reprezentacji Polski
Kto wygrał to starcie?