Właściciel "Baru Agata" wydał oświadczenie dotyczące śmierci Marzenny Koniuszy. Nie milkną echa afery z "Kuchennych rewolucji"
Nie milkną echa Kuchennych Rewolucji, w których wziął udział Bar Agata, którego właścicielem jest klub TKKF Stilon Gorzów. Pracująca tam kucharka, Marzenna Koniuszy, zmarła, zanim odcinek z jej udziałem został wyemitowany. Okoliczności jej śmierci oburzyły fanów programu. Najpierw oświadczeni wydała córka bohaterki programu, w którym pisała między innymi o wykorzystywaniu pracowników i mobbingu:
25.11.2021 23:30
Zdradziła także, że nawet po wizycie Gessler, pensje nie były wypłacane tak, jak trzeba, a jej mama zmarła niecałe 20 dni po ostatniej wizycie restauratorki.
W końcu, po wielkiej burzy w mediach, wypowiedzieć zdecydował się także właściciel Baru Agata. Co napisał w oświadczeniu?
Właściciel Baru Agata wydaje oświadczenie w sprawie śmierci Marzenny Koniuszy
Po emisji odcinka i wszystkich sprawach, które wyszły na jaw, w internecie zaczęły się spekulacje na temat śmierci pani Marzenny. Miała ona zostać zwolniona, podobnie jak jej córka, niedługo przed tragedią, a fani zaczęli doszukiwać się w tym winy właścicieli baru. W końcu klub TKKF Stilon Gorzów wystosował oświadczeniem, w którym odniósł się do doniesień.
Zaprzeczono wszelkim oskarżeniom, które pojawiły się w sieci.
Pojawiło się także stanowcze zapewnienie, że również córka pani Marzenny nie została zwolniona z pracy.
Pod oświadczenie nie brakuje sceptycznych uwag. Internauci zwracają uwagę między innymi na brak podpisów zarządu pod dokumentem, a także fakt, że nie ma ani słowa na temat nieterminowo wypłacanych pensji.
Co myślicie o całej aferze?