To jakieś szaleństwo. Internautki niemal pożarły Weronikę Rosati żywcem! Poszło o małą Elizabeth!
Weronika Rosati każdą wolną od pracy chwilę spędza ze swoją córeczką. Mała Elizabeth jest oczkiem w głowie aktorki i trudno się dziwić, bo prawdziwy z niej cukiereczek. Rosati zabiera dziewczynkę ze sobą gdy tylko może, a zdjęcia z Elizabeth, które wrzuca na Instagram, zwykle roztapiają fanom serca. Pod jednym z ostatnich rozpętała się jednak okropna awantura.
Weronika pochwaliła się zdjęciem ze spaceru z córką:
Pod zdjęciem pojawiło się wiele komplementów, ale niestety, nie tylko. Znalazło się kilka użytkowniczek oburzonych faktem, że Weronika używa nosidełka:
- To smutne, że bobas wisi na kroczu zamiast wygodnie siedzieć i tulić się do mamy. Dla zdrowia i wygody maluszka lepiej kupić nosidło ergonomiczne
- Niestety widzę bardzo dużo matek noszących dzieci w tych niby renomowanych BabyBjörnach. Oczy mi krwawią.
- Projektant tego badziewia powinien sam w tym spać To już lepiej do krzyża przybij to biedne dziecko...
- Współczuję córce...
Na szczęście ta mała loża szyderców prędko została sprowadzona do parteru przez fanki Weroniki:
- psychopatki! Co komu kur...do tego o dzizessss
- Pani wystawiła zdjęcie z dzieckiem :) A tutaj milion opinii, o które nikt nie prosił?? Ach te wszystko wiedzące matki :)
- A Weronika czyta te komentarze i mam pompę z przemądrych mamusiek ile specjalistek :-) każda mądra :-) wrzuciła zdjęcie pewnie po to żeby się pośmiać z głupich ludzi którzy bezsensownie się wysilają ze swoimi mądrościami a tak naprawdę ona ma was gdzieś
- Ciekawa jestem jak wszystkie pouczające tu mamy chętnie przyjmują krytykę swoich zachowań wobec dzieci. A nie...zapomniałam one są idealne i nikt ich nie krytykuje ;)
Lepiej nie dało się tego ująć. Myślicie, że kobiety przestaną kiedyś krytykować się dla samego krytykowania?