Viki Gabor ma dość pytań o konflikt z Roksaną Węgiel. "Nie musimy się lubić"
Viki Gabor została zapytana o możliwe pogodzenie się z Roksaną Węgiel, z którą ostatnio nie ma najlepszych relacji. Piosenkarka stwierdziła, że męczą ją pytania o starszą koleżankę ze sceny. – Jak widzę, że ktoś robi coś na mój temat, to nie będę siedzieć cicho – powiedziała.
Viki Gabor i Roksana Węgiel od lat są ze sobą porównywane, bo obie osiągnęły sukces w programie "The Voice Kids" i zwyciężyły w finale Eurowizji Junior. Media od jakiegoś czasu donoszą o coraz ostrzejszym konflikcie między piosenkarkami. Spór zaczął się latem 2024 roku, kiedy Gabor w wywiadzie dla portalu vibez.pl skrytykowała medialną aktywność Węgiel i wytknęła jej promowanie bielizny, a nie tworzenie muzyki. Od tamtej pory artystki wymieniają się złośliwościami w mediach, ale Gabor sprawia wrażenie znudzonej tym tematem. Wyraziła to w najnowszym wywiadzie, którego udzieliła w ramach promocji swojej nowej płyty pt. "Spektrum uczuć".
TYLKO U NAS: Maja Hyży w ostrych słowach oceniła zachowanie Agnieszki Kaczorowskiej
Viki Gabor ma dość pytań o Roksanę Węgiel. "Nie musimy się lubić"
18-latka w trakcie wywiadu dla RMF FM została zapytana o to, kiedy pogodzi się z Roksaną Węgiel. W odpowiedzi stwierdziła, że "strasznie nie lubi" tematu sporu z 20-latką, bo "jest on niepotrzebny". Dodała:
Nie wiem, co tam się stało, tak szczerze. Tam były rzeczy, które mi się nie podobały z jej strony, które wyszły na początku. Jestem takim typem osoby, że jak widzę, że ktoś robi coś na mój temat, to nie będę siedzieć cicho.
"Nie nakręcam tej sytuacji, bo jestem pewna, że tak samo jak mi, tak i Roxie, nie chce się. Nie musimy się lubić i rozmawiać ze sobą. Nakręcanie tego nie jest moim priorytetem. Nie lubię o takich rzeczach rozmawiać, bo mam wrażenie, że jest fajniejszy temat, np. płyta" – dodała Viki Gabor w rozmowie z Mateuszem Opyrchałem.
Piosenkarka w tym samym wywiadzie podkreśliła, że jako artystka woli skupiać się na tworzeniu muzyki i nie lubi korzystać z mediów społecznościowych. "Mam wrażenie, że my jako artyści przez ten cały Instagram i TikTok musimy promować naszą muzykę poprzez wrzucanie postów, nagrywanie jakichś tiktoków, robienie z siebie głupków. (…) Jako artyści powinniśmy być znani z naszej muzyki. Michael Jackson nie musiał wrzucać posta, żeby się wypromować..." – wyjaśniła.