Tylko prawdziwi fani "Titanica" zauważyli ten wzruszający szczegół! Na samym końcu filmu twórcy ukryli ważny sekret!
W tym roku Titanic świętował swoje 20 urodziny. Od czasu premiery film o tragicznym rejsie "niezatapialnego" statku podbił serca milionów widzów na całym świecie. Obsada, muzyka, scenografia, elementy dramatyczne, gorący romans skazany na porażkę - każdy znajdzie dla siebie coś miłego, a genialna gra aktorska i scenariusz sprawiają, że Titanic jest filmem, który można oglądać raz po raz. Nigdy się nie znudzi.
08.12.2017 13:03
Dla prawdziwego fana jest również kopalnią nawiązań, ukrytych symboli i sekretów, które czekają na odkrycie. Weźmy na przykład ostatnią scenę w filmie - Rose upuszcza do wody Serce Oceanu, na kolejnych kadrach widzimy jak zasypia w łóżku, patrzymy na zdjęcia z jej młodości, na jej wspomnienia. Bohaterka zapada w sen, z którego nigdy już się nie obudzi, a widzowie widzą jak po śmierci łączy się z Jackiem Dawsonem na pokładzie statku. Jack spogląda na zegar, na którym wyraźnie widać godzinę 2:20, a później odwraca się do Rose i wyciąga ku niej dłoń.
Dlaczego ta scena jest taka istotna? W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, podczas swojego dziewiczego rejsu na trasie Southampton-Cherbourg-Queenstown-Nowy Jork, Titanic otarł się o górę lodową i zatonął. Dokładnie o 2:20 zniknął pod lodowatą powierzchnią wody.
Prawda, że to poruszające? Nic dziwnego, że film dostał aż tyle nagród. Potrafi wzruszyć nawet w ostatnim momencie!