Uczestnik programu "Rolnicy. Podlasie" rzucił się do pomocy powodzianom. Sam ma jednak problem
Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" bacznie przygląda się temu, co dzieje się na południu Polski. Mężczyzna w najnowszym nagraniu poinformował, że chce pomóc powodzianom. Okazuje się jednak, że ma pewien problem i zwrócił się o pomoc do internautów.
20.09.2024 20:37
Od prawie tygodnia Polska zmaga się z wielkim kryzysem. Południe kraju zostało dotknięte przez poważną powódź, która spustoszyła wiele miejscowości, a ludzie utracili cały swój dobytek. Katastrofa pochłonęła również ofiary śmiertelne, a wiele osób jest uznanych za zaginione.
Zapisz na później
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" pomógł powodzianom
Sytuacji z uwagą przygląda się cała Polska. Do tragedii, która odbywa się na naszych oczas postanowił odnieść się również Andrzej z programu "Rolnicy. Podlasie". Mężczyzna przejął się skutkami żywiołu. Mimo że jego własne gospodarstwo nie zostało zalane, rolnik zdecydował się pomóc tym, którzy teraz tego potrzebują.
Mężczyzna na opublikowanym filmie w mediach społecznościowych oznajmił, że jest poruszony sytuacją na południu Polski. Dlatego postanowił wesprzeć powodzian. Zapowiedział, że chce przekazać powodzianom dziesięć bel z sianem.
Zobacz także: Kate miała ukryte znaczenie w ostatnim wideo. Ekspert twierdzi, że odkrył podprogowy przekaz księżnej
Andrzej z "Rolnicy. Polasie" chce podarować bele siana powodzianom
Napotkał natomiast pewien problem. Wyjaśnił, że nie ma możliwości ich przetransportować. Zwrócił się więc do internautów o wsparcie w zorganizowaniu transportu.
Mam do zaoferowania dla powodzian 10 bel siana. Tylko jest kłopot z transportem. Jakby gdzieś w pobliżu mojej miejscowości był organizowany jakiś transport, to 10 bel siana mogę podarować dla powodzian, których plony zostały zniszczone. Niektórzy rolnicy, widziałem, że mają kłopot, bo bele popłynęły, to mogę podarować — oznajmił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo