TYLKO U NAS! "Działo się coś poważnego". Ekspertka o zdrowiu Kate
Przyczyna hospitalizacji księżnej Kate nie doczekała się szczegółowego wytłumaczenia ze strony pałacu. Zapytaliśmy ekspertki, co taka sytuacja faktycznie może oznaczać. Nasza rozmówczyni wyraziła duży niepokój.
09.03.2024 | aktual.: 09.03.2024 10:56
W ciągu ostatnich kilku miesięcy coraz głośniej robi się o hospitalizacji księżnej Kate. Oficjalną przyczyną podawaną przez pałac jest pilna operacja brzucha, poddani nie doczekali się jednak szczegółowe wytłumaczenia. Z tego względu na temat niespodziewanej sytuacji powstała niezliczona ilość teorii spiskowych.
Zapytaliśmy Wiolettę Wilk-Turska, ekspertkę od royalsów, co faktycznie może to oznaczać. Nie miała dobrych wieści.
ZOBACZ TEŻ: TYLKO U NAS! Ekspertka ocenia plotki o zdrowiu księżnej Kate. "Być może nie chcą straszyć dzieci"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księżna Kate w szpitalu. Ekspertka komentuje
Rodzina królewska znana jest z tego, że do opinii publicznej podaje szczątkowe informacje na temat zdrowia swoich członków. Informacja o nowotworze Karola III jest jednym z nielicznych wyjątków.
Rodzina królewska przez lata przyzwyczajała nas do tego, że jednak te informacje na temat ich zdrowia podawane były lakonicznie. Wiele rzeczy ukrywano z różnych powodów. Już nie mówię o czasach, gdy na tronie zasiadał Jerzy VI, który swoja chorobę do ostatniej chwili ukrywał nie tylko przed poddanymi, ale także żoną i córkami. Ani królowa Elżbieta, ani jej mąż, mimo że od dawna byli w wieku podeszłym, na nic nie chorowali. Nie było zatem takich dramatycznych sytuacji, które trzeba byłoby podawać do informacji publicznej - wytłumaczyła.
Dlatego właśnie milczenie pałacu w sprawie stanu zdrowia Kate wzbudza taki niepokój. Miłośnicy rodziny królewskiej doskonale zdają sobie sprawę, że royalsi mają ku temu konkretny powód. To stanowi pożywkę dla twórców teorii spiskowych, którzy prześcigają się w pomysłach. Niektórzy sugerują nawet kolejną ciążę:
Mnie ta sytuacja z księżną Walii niepokoi. Zresztą w Wielkiej Brytanii też plotkuje się, że ta sytuacja jest mocno niepokojąca i musi być coś na rzeczy. Mówi się nawet o kolejnej ciąży. Choć gdyby była w ciąży, to byłoby fantastycznie i nie byłoby tematu. Wiemy, że w każdej ciąży od samego początku księżna źle ją znosiła, bo miała od samego początku miała bardzo dokuczliwe poranne nudności.
Stan księżnej Kate budzi słuszny niepokój
Zapytana przez nas ekspertka twierdzi, że tak nagła hospitalizacja Kate słusznie budzi niepokój. Gdyby nie była to poważna operacja, lekarze przyjechaliby najpewniej ze sprzętem do pałacu. Tak jednak się nie stało, a żona Williama wylądowała w szpitalu. Wilk-Turska nie ma wątpliwości, że to oznaka znacznych problemów ze zdrowiem.
Informacja, że księżna przeszła zabieg w obrębie jamy brzusznej i przy dwóch tygodniach pobytu w szpitalu, oznacza, że coś jest na rzeczy. Tym bardziej, że jeszcze niedawno organizowano cały szpital w pałacu Buckingham. Operacje króla Jerzego VI odbywały się w pałacu. Tam przewieziono lekarzy, sprzęt, wszystko. Zapewne zatem w przypadku księżnej, nawet jeśli jakaś procedura musiałaby się odbyć w szpitalu, jak tylko można byłoby to zrobić, przewieziono by ją i wszystko, czego by potrzebowała do domu, gdzie miałaby święty spokój i mogłaby dochodzić do siebie w domu, w swoich komnatach. Jeśli tak się nie stało, to znaczy, że musiało się dziać coś naprawdę poważnego - powiedziała.