TYLKO U NAS! Katarzyna Zillmann prawie ODPADŁA z "TzG". Teraz komentuje obecność Karolaka w półfinale
Ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami" był dla Katarzyny Zillmann emocjonujący. Wioślarka, w rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską, opowiedziała o tym, jak czuła się w strefie zagrożenia odpadnięciem. Zdradziła też, kto będzie kibicował jej w półfinale, i odniosła się do obecności w nim swojego rywala, Tomasza Karolaka.
W ubiegłym tygodniu Katarzyna Zillmann i Janja Lesar znalazły się w strefie zagrożenia, co oznaczało, że ich przygoda z "Tańcem z gwiazdami" wisiała na włosku. Dla wielu był to spory szok, gdyż uczestniczki zbierały wysokie noty od jurorów i były typowane do wygranej. Końcowo para nie odpadła, a z programem pożegnali się Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin. Jak wioślarka czuła się w trakcie tych pełnych napięcia chwil?
Katarzyna Zillmann o emocjach w "TzG". Królowała jedna
Katarzynie Zillmann w strefie zagrożenia towarzyszył kalejdoskop emocji, wśród których górował... spokój.
Jakoś tak — stałam tam z pełną akceptacją. Myślałam sobie: "Okej, ciekawe, jak to będzie". Wtedy dotarło do mnie, że to naprawdę może się już zaraz skończyć. Że w każdej chwili może nadejść koniec. I poczułam, że w pełni to akceptuję. Naprawdę zrobiłam w tym programie tak wiele, że jestem przeszczęśliwa — z tych zmian, z emocji, które ludzie mi przekazują, z wiadomości, w których piszą, że coś w nich się poruszyło — opowiadała.
Co ciekawe, sportsmenka w tamtym momencie najbardziej martwiła się o... Barbarę Bursztynowicz.
Chyba najbardziej myślałam wtedy o Basi, która stała obok mnie. Czułam, że jesteśmy w tym razem. Naprawdę nie chciałam, żeby to właśnie ona musiała się żegnać z programem. I to też było trudne — bo wiedziałam, że któraś z nas będzie musiała odejść. To było takie smutne (...) — dodała.
Katarzyna Zillmann o Tomaszu Karolaku. Nie szczędziła ciepłych słów
Zillmann wypowiedziała się także o Tomaszu Karolaku, który podobnie jak ona, dotarł do półfinału. Wokół jego udziału w "TzG" narosły duże kontrowersje – widzowie coraz częściej wyrażają sprzeciw wobec jego obecności w tak zaawansowanym etapie show, a jurorzy, zauważając jego braki techniczne, przyznają mu zazwyczaj niskie noty. Zillmann jest jednak nastawiona do jego obecności pozytywnie:
Uwielbiamy Tomasza. Co tu dużo mówić — Tomek naprawdę jest wspaniały. To ciepły, życzliwy człowiek, który także poza kamerami potrafi nas wspierać i dodać otuchy. Pokazuje ogromną akceptację i cieszy się razem z nami, z naszą parą, z całego serca. Naprawdę cieszę się, że mogłam poznać tylu wspaniałych ludzi — i Tomek z pewnością jest jedną z tych osób.
CZYTAJ TAKŻE: Iwona Pavlović o szansach Tomasza Karolaka w "TzG". Zdradziła, czym "nadrabia" na parkiecie
Katarzyna Zillmann wyznaje, kto będzie jej dopingował w półfinale "TzG"
Gwiazda zdradziła też, kogo zaprosi na widownię "TzG" w półfinale. Najprawdopodobniej będzie to Marta Wieliczko lub Krystyna Lemańczyk-Mrowiec — jedna z jej koleżanek z reprezentacyjnej osady wioślarskiej, z którą Zillmann zdobyła srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku.
Myślę, że będzie moja koleżanka z osady, chyba Marta, Krysia. Ja to zawsze jeszcze trochę tak aktualizuję później, niż trzeba, bo jestem bardzo mocno nieogarnięta w tych sprawach. Potem proszę produkcję: "Błagam, jeszcze dwa bilety, błagam, błagam". Ostatnio też zrobiłam taką akcję, że udostępniłam trzy miejscówki dla fanów. To było fajne. Zrobiłam to na tej mojej grupce, takim kanale nadawczym na Instagramie — dodała.