TYLKO U NAS! Damian Michałowski pięknie wspomniał Jakubiaka. "Miał w sobie ten faktor X"
Śmierć Tomasza Jakubiaka wstrząsnęła światem polskiego show-biznesu. W rozmowie z Jastrząb Post Damian Michałowski wspomniał swojego kolegę ze stacji. Podkreślił, jak duża strata jest to dla świata polskiej telewizji.
Tomasz Jakubiak, znany polski kucharz i osobowość telewizyjna, zmarł 30 kwietnia 2025 roku po długiej walce z rzadkim nowotworem jelita i dwunastnicy. Miał 41 lat. Jego śmierć wstrząsnęła światem polskiej telewizji oraz jego bliskimi i fanami. Pogrzeb odbył się 13 maja w Kościele pw. św. Ignacego w Warszawie. Zgodnie z ostatnią wolą Jakubiaka, żałobnicy przyszli ubrani w jasne i kolorowe stroje, co miało symbolizować jego radość życia.
ZOBACZ TEŻ: "Jego odwaga była bezgraniczna". Marzena Rogalska odczytała poruszający list żony Tomasza Jakubiaka
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Damian Michałowski o "DDTVN". Wspomina Tomasza Jakubiaka i jego niesamowitą osobowość
Damian Michałowski o Tomaszu Jakubiaku
W rozmowie z Jastrząb Post znany z TVN-u Damian Michałowski wspomniał swojego zmarłego kolegę. Przywołał konkretne wspomnienie, bo (jak uważa) każda osoba, która miała okazję poznać Tomka Jakubiaka ma z nim jakieś dobre wspomnienie.
Każdy chyba ma jakieś radosne wspomnienie z Tomkiem Jakubiakiem. (...) Ja pamiętam Tomka, zanim poznaliśmy się w telewizji, jeszcze pracując w Radiu Z. Robiliśmy wielką czerwcówkę, takiego wielkiego grilla w Zakopanem. Więc jak był grill, to był i Tomek. Jak był Tomek, to było mnóstwo pysznego jedzenia. Była najlepsza zabawa do białego rana. On nie tylko grillował, on nie tylko gotował, ale on był duszą całego tego wydarzenia. Był takim człowiekiem, który dodawał to coś. Miał ten faktor X, którego u innych próżno szukać - powiedział.
Michałowski: "Tomek wywalczył każdy dzień"
Podkreślił również, jak dużą pustkę zostawił po sobie uwielbiany przez widzów juror "MasterChefa". Według Michałowskiego, Jakubiak walczył tak mocno, jak tylko mógł.
Człowiek, który pozostawił po sobie wielką pustkę, bardzo trudno będzie komukolwiek ją wypełnić. Wielki smutek, wielki żal, ale mam takie wrażenie, że Tomek wywalczył każdy dzień, jaki tylko mógł, zrobił absolutnie wszystko.