TVP wycięła występ rapera na koncercie dla Polski. Została po nim wzmianka na napisach końcowych
AbradAb był jedną z gwiazd patriotycznego koncertu "Tysiąclecie Korony Polskiej", który był pokazany w TVP. Występ rapera został wycięty z platformy VOD jako jedyny ze wszystkich, które mogli zobaczyć widzowie. O tym, że artysta w ogóle wystąpił, świadczy jedynie treść napisów końcowych.
TVP w niedzielnym wieczór pokazała koncert "Tysiąclecie Korony Polskiej", który odbył się na Błoniach PGE Narodowego w Warszawie. Podczas wydarzenia, zorganizowanego z okazji 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski, wystąpili m.in. Kayah, Smolasty, Margaret i Grzegorz Hyży, ale też Doda, która zawisła nad sceną, czym wzbudziła spore zainteresowanie wśród publiczności. Na scenie pojawił się też AbradAb, ale jego występu widzowie TVP już nigdzie nie zobaczą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Rozżalony (?) Tomasz Tylicki o zmianach w "Pytaniu na śniadanie". "Chciałbym wiedzieć, co z moją karierą"
TVP wycięła występ rapera z koncertu "Tysiąclecie Korony Polskiej". AbradAb pominięty w retransmisji na VOD TVP
Marcin Marten, bo tak naprawdę nazywa się raper, został zapowiedziany na plakatach reklamujących koncert, a podczas patriotycznego wydarzenia wykonał "Mamy królów na banknotach". Obecni na miejscu fotoreporterzy zrobili mu kilkanaście zdjęć, które możemy znaleźć w agencjach prasowych. Gdyby jednak polegać tylko na retransmisji dostępnej w sieci, to widzowie nie wiedzieliby, że AbradAb wystąpił podczas koncertu.
POLECAMY: Polityczny apel na patriotycznym koncercie TVP. Kontrowersyjna artystka nie gryzła się w język
Koncert "Tysiąclecie Korony Polskiej" prawie w całości można obejrzeć na platformie VOD TVP, ale z wyłączeniem występu AbradAba, który został wycięty z retransmisji. W wersji udostępnionej w sieci po Natalii Szroeder (która zaśpiewała utwór "Upał") na scenie pojawiła się Kasia Moś z "Prząśniczką", choć w rzeczywistości jej występ poprzedził właśnie raper ze swoim przebojem. Niejako na potwierdzenie tego, że tak było, pseudonim 46-latka pojawia się na napisach końcowych między Szroeder a Moś.
Skontaktowaliśmy się z TVP z prośbą o wskazanie powodu usunięcia występu AbradAba z retransmisji koncertu – zwłaszcza że w naszym odczuciu nie zrobił nic, co wymagałoby wycinania go z retransmisji. Wciąż czekamy na odpowiedź stacji. Zwróciliśmy się także do rapera z prośbą o jego stanowisko w sprawie decyzji TVP.