Trooping the Colour: Tego nie pokazano w telewizji. Co BBC ukrywa przed Brytyjczykami?

Trooping the Colour to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez Brytyjczyków uroczystości, podczas której można zobaczyć brytyjską rodzinę królewską w komplecie. Jak się okazuje, nie wszyscy czekali na ten dzień. Wąskie grono zgromadzonych wybuczało rodzinę królewską.

Ten dzień Brytyjczycy zapamiętają na długo. Nie tylko dlatego, że właśnie dziś świętowano Trooping the Colour, czyli coroczną uroczystość na cześć króla. Największą gwiazdą tego wydarzenia była Kate, która pokazała się publicznie po raz pierwszy od diagnozy nowotworowej i to ona skradła całe show.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak co roku, także dziś podczas Trooping the Colour obecne były kamery. Wydarzenie na bieżąco było relacjonowane przez stację BBC. Jak się okazuje, brytyjskie media nie pokazały wszystkiego. Co ukryto przed telewidzami?

Nie jest tajemnicą, że BBC jest przychylne brytyjskiej monarchii. Dowodem na to jest fakt, że stacja nie pokazała zebranych podczas wydarzenia antymonarchistów. Członkowie należący do grupy Republic przybyli na miejsce z transparentami, które głosiły m.in. hasła "Nie mój król".

Grupa nie tylko pokazała obrazy przedstawiające króla w obraźliwy sposób, ale też buczała i gwizdała na powozy wiozące królewską rodzinę. 

Oczy opinii publicznej w większości skierowane były na księżną, która po wielu miesiącach nieobecności w końcu pokazała się publicznie. Czy została do tego zmuszona? Analizowano dokładnie jej zachowanie i nie da się ukryć, że na twarzy Kate często malował się uśmiech i tak samo często znikał. Zaczęto podejrzewać, że William zmusił ją do wzięcia udziału w ceremonii. Dowodem na te teorie miał być fakt, że księżna prawie wcale nie patrzyła w kierunku męża i zajęta była wyłącznie rozmową z Karolem III i jego żoną Camillą. 

Czytaj też: Rafał Grabias pozuje w kreacji niewiasty. W komentarzach zawrzało: "Jakie to jest obrzydliwe"