Tragiczna śmierć polskiego rapera. Spadł z dużej wysokości. "Serce mi pękło"
Damian Zawada, znany też jako Wadazii, został znaleziony po upadku z dużej wysokości. Lekarz, wezwany na miejsce zdarzenia, stwierdził zgon rapera. Prawdopodobnie w tym opuszczonym budynku powstawał nowy klip muzyka.
Damian Zawada, znany w świecie muzyki jako Wadazii, był 29-letnim raperem z Tarnobrzega. Jego pasja do hip-hopu i tworzenia muzyki była znana w lokalnym środowisku. Niestety, jego życie zakończyło się tragicznie podczas nagrywania teledysku w opuszczonym budynku na terenie nieczynnego kombinatu zakładów kopalni siarki w dzielnicy Machów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Motyka w pięknych słowach wspomina Joanne Kołaczkowską. "Joasiu, nie wiem, jak to będzie bez Ciebie"
Nie żyje Wadazii
Wadazii przygotowywał kolejny teledysk dla swoich fanów. Jeszcze w maju zapowiadał jego tworzenie, a obserwujący jego konto w mediach społecznościowych nie mogli doczekać się efektów.
Kilka rzutów z nadchodzącego wideo. W zasadzie już wiadomo co to za tajemnicza miejscówka. Wideo za kilka dni w sieci - pisał raper niedawno o powstającym nowym teledysku, który kręcony był w opuszczonym budynku.
W piątek 25 lipca, około godziny 18:00, policja otrzymała zgłoszenie o znalezieniu nieprzytomnego mężczyzny w ruinach kombinatu. Na miejscu lekarz stwierdził zgon Damiana. Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, badając, czy Wadazii był sam i co dokładnie się wydarzyło.
W piątek 25 lipca około godziny 18.00 komenda miejska w Tarnobrzegu dostała zgłoszenie o znalezieniu nieprzytomnego mężczyzny w opuszczonym budynku na terenie nieczynnego kombinatu zakładów kopalni siarki w dzielnicy Machów. Na miejsce udali się funkcjonariusze i pogotowie. Lekarz stwierdził na miejscu zgon mężczyzny - przekazał TVN24 aspirant Eligiusz Skuza z tarnobrzeskiej policji.
Środowisko żegna tragicznie zmarłego rapera
Damian Zawada był znany z łączenia muzycznych brzmień z osobistym przekazem. Jego śmierć poruszyła lokalną społeczność, a raper Biały SPMT oddał mu hołd na Facebooku.
- Odszedłeś młodo... To nie był Twój czas... - napisał.
- Mój Kochany Braciszku. Serce mi pękło. Nie tak miało być, to nie Twój czas, żeby pójść tam... już nic nie będzie takie samo - brzmiał kolejny komentarz.
- Już po klipie... - piszą internauci.
Wadazii pozostawił po sobie muzykę, która będzie przypominać o jego talencie i pasji.