Tragedia w rodzinie Lecha Wałęsy. Nie żyje jego syn
Syn Lecha Wałęsy, Sławomir, nie żyje. Mężczyzna został znaleziony martwym w swoim mieszkaniu. 52-latek od lat borykał się z uzależnieniem. To kolejna tragedia w rodzinie byłego prezydenta Polski.
Sławomir Wałęsa był jednym z ośmiorga dzieci Danuty i Lecha Wałęsów. W środę, 30 kwietnia, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Był dwukrotnie żonaty i osierocił czwórkę dzieci. Jego śmierć to kolejna tragedia w rodzinie byłego prezydenta. W 2017 roku zmarł bowiem Przemysław Wałęsa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Błach o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. Wspomina jej ostatni spektakl.
Sławomir Wałęsa nie żyje. Latami borykał się z uzależnieniem
Sławomir Wałęsa od wielu lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, co znacząco wpływało na jego życie osobiste oraz relacje z bliskimi. W przeszłości przyznał, że nie jest możliwe pogodzenie picia z życiem rodzinnym, dlatego też odsunął się od najbliższych i wybrał alkohol. Pomimo podejmowanych prób leczenia, często wracał do nałogu, co prowadziło do licznych problemów prawnych, w tym wyroków za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. W 2023 roku został nawet skierowany przez sąd na przymusowe leczenie, jednak te również zakończyło się niepowodzeniem. Latami żył w nałogu, a w ostatni dzień kwietnia został znaleziony martwy.
Syn Lecha Wałęsy nie żyje. Został znaleziony dzięki reakcji sąsiadów
Ciało Sławomira Wałęsy zostało znalezione po tym, jak policja zareagowała na zgłoszenie sąsiadów. Funkcjonariusze w towarzystwie straży pożarnej weszli do toruńskiego mieszkania syna Lecha Wałęsy i tam odkryli jego zwłoki. Jak udało się ustalić redakcji "Super Expressu", policja nie znalazła śladów wskazujących na udział osób trzecich, co sugeruje, że przyczyny zgonu były naturalne.
30 kwietnia policjanci wraz ze strażakami, na prośbę sąsiadów, weszli do mieszkania przy ulicy Dziewulskiego w Toruniu, gdzie ujawnili zwłoki 52-letniego mężczyzny. Nie nosiło ono śladów działania osób trzecich — poinformowała dziennikarzy "Super Expressu" rzeczniczka toruńskiej policji Dominika Bocian.