Skandal na targach fitness! Tomasz Oświeciński wdał się w szarpaninę z uczestnikami! "Padły wyzwiska pod adresem matki"
Nieprzyjemne sytuacje spotykają gwiazdy każdego dnia, na każdym kroku. Sława to nie tylko splendor, blask reflektorów i pieniądze, ale również zgraja przeciwników gotowych wbić szpilę przy każdej okazji, brak prywatności i konieczność zmierzenia się z - nie zawsze sprawiedliwą - krytyką. Nic więc dziwnego, że gwiazdy zazdrośnie strzegą swoich rodzin i najbliższych, chcąc osłonić ich przed wątpliwą przyjemnością płynącą z podobnych doświadczeń. Po latach uczą się opanowania i nie reagują na zaczepki, ale tak, jak w przypadku Tomasza Oświecińskiego, czasem trudno jest utrzymać nerwy na wodzy.
Jak poinformował Pudelek, aktor wybrał się na targi fitness - poza aktorstwem zajmuje się również sportem i wielu młodych ludzi czerpie z niego przykład. Podczas jego wystąpienia na scenie doszło do nieprzyjemnego incydentu. Dwóch nieznajomych zaczęło wykrzykiwać pod jego adresem obelgi, przepychając się do przednich rzędów w tłumie. Padło kilka naprawdę niecenzuralnych określeń:
Dwóch nieznanych agresorów podeszło pod scenę i bez powodu zaczęło wyzywać Tomasza Oświęcińskiego od zdrajcy, konfidenta i sprzedawczyka, używając do tego niecenzuralnych słów - relacjonuje fotograf, który był obecny na miejscu
Tomasz trzymał fason i nie reagował na zaczepki. Do czasu. Napastnicy posunęli się zbyt daleko i zaczęli obrażać matkę aktora, a jemu ostatecznie puściły nerwy.
Kiedy padły wyzwiska pod adresem matki aktora, ten nie wytrzymał i zbiegł ze sceny. Doszło do szarpaniny i ostrej wymiany zdań - dodaje fotograf
Sytuacja robiła się naprawdę niebezpieczna, ale na szczęście Oświeciński zdołał się opanować i nie doszło do bójki, która mogła skończyć się poważnym rozlewem krwi.
Dobrze, że skończyło się tylko na zamieszaniu, choć trudno się dziwić jego reakcji. Postąpilibyście podobnie?