Wreszcie! Thiago Cionek skomentował swoją samobójczą bramkę! To przez jego fatalny błąd przegraliśmy na Mundialu 2018!
Powiedzieć, że podczas meczu z Senegalem nasi zawodnicy poradzili sobie kiepsko, byłoby sporym niedopowiedzeniem. Z całą miłością do polskiej reprezentacji, nie sposób powiedzieć, że był to mecz udany, ale najbardziej obrywa się chyba Thiago Cionkowi. Piłkarz nazywany jest już przez prasę "pechowym Cionkiem", a do historii przejdzie jako sprawca pierwszego polskiego "samobója" podczas Mistrzostw Świata.
Piłkarz ewidentnie nie czuje się z tym "wyróżnieniem" zbyt dobrze, bo postanowił wytłumaczyć się z tej fatalnej pomyłki podczas wywiadu z Polską Agencją Prasową:
Jeszcze nie analizowałem tej sytuacji z pierwszej połowy. Nie widziałem dokładnie, jak ta bramka padła. Wiem, że stało się najgorsze, co może się stać na mistrzostwach świata – czyli kontuzja albo samobój. Niestety, przytrafiło mi się to drugie. Starałem się asekurować Wojtka Szczęsnego. Rywal nie uderzył dokładnie, nie zdążyłem położyć nogi idealnie. No i stało się… Później starałem się szybko wrócić do gry i pomagać. Drużyna walczyła do końca. Wiem, że nie mamy teraz dużo czasu, aby patrzeć do tyłu. Oczywiście musimy wyciągnąć wnioski z dzisiejszych błędów. Na pewno stać na dużo więcej.
Stwierdził również, że o przegranej nie zadecydował brak umiejętności, a stres wywołany zbyt wielką presją:
Nie potrafiliśmy zaprezentować się z naszej najlepszej strony. Wiadomo, że umiemy o wiele więcej niż pokazaliśmy dzisiaj. To był ciężki mecz. Dwie bramki przypadkowe, jeżeli mogę tak powiedzieć. Oczywiście mogliśmy lepiej się zachować w tych sytuacjach. Potrafiliśmy zdobyć bramkę kontaktową, ale nie udało się doprowadzić do remisu. Włożyliśmy w ten mecz dużo energii, ale wiadomo, że w pierwszym spotkaniu zawsze jest trudniej. Mam nadzieję, że ten stres, presja już z nas zejdą.
Presją? Jaką presją. To przecież "tylko" Mistrzostwa Świata. Myślicie, że podczas kolejnego meczu presja wciąż będzie tak wielka, czy po pierwszym spotkaniu panowie oswoili się już z murawą?