Terence Stamp zmarł w wieku 87 lat. Gwiazdor "Supermana" spotykał się z legendarną aktorką
Terence Stamp, brytyjski aktor znany z ról w filmach takich jak "Superman" i "Priscilla, królowa pustyni", zmarł w wieku 87 lat. Jego rodzina poinformowała o śmierci 17 sierpnia. Stamp pozostawił po sobie bogaty dorobek artystyczny, który będzie inspirował przyszłe pokolenia. Nie mniej interesujące było jego życie prywatne.
Terence Stamp, o którego śmierci 17 sierpnia 2025 roku poinformowała rodzina, był znaną postacią światowego kina. Aktor zyskał sławę dzięki roli generała Zoda w filmie "Superman". Jego kariera obejmowała także występy w takich produkcjach jak "Teoremat" czy "Priscilla, królowa pustyni".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Kożuchowska o swojej dojrzałości i terapii. "Starzeję się jak każdy"
Terence Stamp nie żyje. Kultowy aktor miał 87 lat
Stamp rozpoczął swoją przygodę z aktorstwem po zdobyciu stypendium na studia teatralne. Choć początkowo ukrywał swoje marzenia przed rodziną, szybko stał się jednym z czołowych aktorów brytyjskich. Współpracował z wieloma znanymi reżyserami, w tym z Federico Fellinim. Niewiele brakowało, a wcieliłby się w rolę kultowego Jamesa Bonda, ostatecznie jednak przegrał casting z Seanem Connerym.
Terrence Stamp nie żyje. Aktor spotykał się z gwiazdami kina
Terence Stamp znany był nie tylko z aktorskiego talentu, ale także licznych romansów. Lista jego partnerek była długa i obfitowała w znane nazwiska. Spotykał się między innymi z legendarną pięknością Brigitte Bardot, ale także Joan Collins i laureatką Oscara Julie Christie. Mimo imponującej kariery, w 1969 roku gwiazdor zrezygnował z kariery, przeprowadził do Indii i poszukiwał duchowego oświecenia.