Justyna Steczkowska nagle przerwała wywiad. Wspomniała swoją zmarłą mamę
Justyna Steczkowska w emocjonalnym wywiadzie opowiedziała o swojej mamie, która zmarła w 2020 roku. Wspomniała ostatnie lata jej życia i wyjaśniła, dlaczego nie boi się śmierci. W pewnym momencie jednak przerwała wywiad.
Justyna Steczkowska, przeżywająca obecnie sceniczny renesans, podzieliła się osobistymi wspomnieniami w programie „Diva w kapciach” radia RMF. Artystka, która niedawno wydała nową płytę i zdobyła uznanie na Eurowizji, opowiedziała o swojej zmarłej mamie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska o karach dla artystów za przedłużanie koncertów
Justyna Steczkowska wprost o śmierci
Steczkowska przyznała, że nie boi się śmierci, traktując ją jako „zamianę światów”. W rozmowie z RMF wyznała:
Nie boję się, bo jako człowiek straciłam wiele rzeczy, odniosłam wiele porażek i sukcesów. Ta droga nigdy nie była jednolita i prosta. (...) Nawet śmierć nie byłaby dla mnie stratą, bo jest tylko zamianą światów. Nawet jestem jej ciekawa.
Steczkowska pożegnała swoją mamę. "Do końca była razem z nami"
Artystka wspominała, jak opiekowała się swoją mamą, która przez ostatnie lata życia była bardzo chora.
Przez ostatnie lata swojego życia moja mama mieszkała ze mną. Opiekowałam się nią, ona była bardzo chora, przez cztery lata nie chodziła, w zasadzie tylko z chodzikiem i była też karmiona przez sondę. Wiedziałam, że za jakiś czas będzie to strata, nie wiadomo kiedy, ale będzie, bo wiadomo, że takie życie powoli gaśnie. (...) Bardzo ją kochałam i uważam, że zrobiła dla mnie wszystko, co w jej mocy. A z drugiej strony to było takie piękne, że do końca była razem z nami. Odchodziła w asyście rodziny, dzieci, wszystkich tych, których kochała - wyznała.
Justyna Steczkowska podkreśliła, jak ważne było dla niej, że mogła być z mamą do końca. „Odchodziła w asyście rodziny, dzieci, wszystkich tych, których kochała” – wspominała. Wówczas na moment przerwała, gdyż łzy cisnęły jej się do oczu. Gdy udało jej się uspokoić, wyznała, że sama chciałaby tak odejść.