Tak Kuba Badach rozpoczął swoją wielką karierę. Wtedy niewielu o nim słyszało
Kuba Badach to jeden z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych wokalistów na polskiej scenie muzycznej. Jego muzyczna podróż zaczęła się w młodym wieku i to od razu od wielkiego hitu. Jak wyglądały początki artysty?
12.09.2024 08:52
Jak to się stało, że Kuba Badach, młody student muzyki, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów w Polsce? Historia jego kariery zaczyna się niemal 30 lat temu, a każdy krok na tej drodze był ważnym elementem jego muzycznego rozwoju. Dowiedz się, jak rozpoczęła się muzyczna przygoda Badacha i jakie wydarzenia zadecydowały o jego sukcesie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miał 21 lat, a ten hit śpiewała cała Polska
W 1997 roku na polskiej scenie muzycznej pojawił się młody wokalista, o którym wówczas mało kto słyszał. Kuba Badach, mając zaledwie 21 lat, został zaproszony do współpracy z Robertem Jansonem, liderem zespołu Varius Manx. To właśnie wtedy narodził się utwór "Małe szczęścia", który szybko zyskał popularność wśród słuchaczy i stał się jednym z największych hitów tamtego okresu.
Piosenka "Małe szczęścia" była nie tylko przełomowym momentem w karierze Badacha, ale także wyróżniała się na tle ówczesnej polskiej muzyki. Brakowało wówczas pozytywnych utworów, a "Małe szczęścia" wypełniły tę lukę, przyciągając uwagę zarówno fanów muzyki, jak i krytyków.
Wielu nie spodziewało się, że utwór, w którym zaśpiewał młody student Akademii Muzycznej, odniesie taki sukces. Tymczasem piosenka znalazła się na szczycie list przebojów, a Kuba Badach na stałe zagościł w sercach słuchaczy.
Czytaj także: "Koszmar dla każdego rodzica". Tak Kuba Badach poznał teściową. Potem wydarzyło się to
Jak wyglądały początki kariery Kuby Badacha?
Choć wielu fanów poznało Kubę Badacha dopiero w 1997 roku, jego muzyczna przygoda zaczęła się znacznie wcześniej. Już w wieku 12 lat zadebiutował swoim pierwszym albumem "Gwiazdkowe cuda", co sprawiło, że młody artysta od samego początku miał styczność z profesjonalną sceną muzyczną. Zaledwie dwa lata później, jako trzynastolatek, miał okazję wystąpić na scenie Filharmonii Narodowej przed wyjątkową publicznością, w tym premierem Tadeuszem Mazowieckim, reżyserem Romanem Polańskim i legendarnym tancerzem Michaiłem Barysznikowem.
Wielu młodych artystów marzyłoby o takiej szansie na wielką karierę, ale Badach nie zdecydował się podążać drogą typowej gwiazdy nastolatków. Zamiast tego skupił się na doskonaleniu swojego warsztatu muzycznego. Mimo rad, by wykorzystać swoją młodzieńczą popularność, Badach postawił na edukację. Wybrał studia w Akademii Muzycznej, które pozwoliły mu rozwijać swoje umiejętności w bardziej dojrzały sposób. W jednym z wywiadów wspominał, że zawsze czuł, iż prawdziwą muzyczną dojrzałość osiągnie dopiero po trzydziestce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Janson - Małe szczęścia (1997)
Kariera Kuby Badacha rozwijała się stopniowo, a przełomem okazała się współpraca z Robertem Jansonem. Jak sam artysta wspominał, udział w nagraniach płyty "Trzeci wymiar" Varius Manx był dla niego po prostu "robotą". Nikt wtedy nie przewidział, że piosenka "Małe szczęścia" stanie się tak wielkim hitem. Kuba Badach po raz pierwszy znalazł się na językach całej Polski, a jego kariera zaczęła nabierać tempa.