Syn Andrzeja Seweryna nie bał się powiedzieć, jakiego ma ojca. "Zawsze tak było"
Andrzej Seweryn oceniany jest jako jeden z najlepszych polskich aktorów dramatycznych. Swoje życie dzieli między Polskę i Francję. Żenił się pięciokrotnie.
Andrzej Seweryn mówi, jakim jest ojcem
Aktor przyznał, że wychowywanie dzieci to coś, w czym nie potrafił do końca się odnaleźć i czego nie zrobił tak, jakby chciał. Choć jest dumny ze swoich dzieci, siebie, jako rodzica, ocenia bardzo surowo.
To była poważna porażka – moje przeszłe życie rodzinne. Dzieci mają prawo do pretensji do mnie i nie żądam od nich, żeby o tym zapomniały. Moje żądania dotyczą tylko mnie samego. Staram się wyciągać wnioski z tych porażek, dobrze je przeanalizować i nie uciekać przed własną winą. Aż tak bezlitosny wobec siebie jak ja, to chyba nikt inny nie jest. Może to pani napisać dużymi literami – można było przeczytać słowa Andrzeja Seweryna w jednym z wywiadów dla „Vivy”.
Syn Andrzeja Seweryna ocenił ojca
14 października aktor wystąpił wraz z synem w "Dzień Dobry TVN". Panowie opowiedzieli o pracach nad filmem "Doppelgänger. Sobowtór". Andrzej Skórzyński spytał Maximiliena także o relacje między nim, a jego sławnym ojcem.
Jest świetnym ojcem, nawet jeżeli nie zawsze był obecny fizycznie obok nas. Wiadomo, żyjemy w różnych krajach, a tata ma mnóstwo pracy i różnych obowiązków, a ja oczywiście też mam swoje życie, ale regularnie rozmawiamy, jesteśmy w stałym kontakcie. Zawsze tak było, od kiedy byłem dzieckiem. Zawsze miał dużo pracy, ale też zawsze w jakiś sposób znajdował czas na bycie z członkami rodziny, bycie w pobliżu, także był świetnym ojcem - podsumował.
Andrzej Seweryn wyglądał na nieco speszonego słowami syna, ale także na wzruszonego. Na pewno było mu przyjemnie usłyszeć takie słowa, zwłaszcza w programie, który ogląda tak wiele osób.