NewsyPobita przez partnera Sylwia Wysocka wydała oficjalne oświadczenie. Piekło w domu trwało już od lat

Pobita przez partnera Sylwia Wysocka wydała oficjalne oświadczenie. Piekło w domu trwało już od lat

Sylwia Wysocka
Sylwia Wysocka
Krystyna Miśkiewicz
20.05.2021 12:20, aktualizacja: 20.05.2021 17:52

Sylwia Wysocka na początku maja trafiła do szpitala. Aktorka znana z serialu Plebania została dotkliwie pobita, a o wszystkim poinformowała policję. Funkcjonariusze przybyli do jej domu, a ona sama została odwieziona karetką do szpitala. Okazało się, że doznała licznych obrażeń i złamań, a jej stan sprawiał, że wymagała hospitalizacji. Gwiazda bardzo przeżyła to co się stało. Stan swojego zdrowia potwierdziła po raz pierwszy w rozmowie z magazynem Rewia.

To prawda, zostałam pobita. Ale tę sprawę przekazałam odpowiednim organom i prawnikom. Dla dobra śledztwa nie mogę na razie powiedzieć nic więcej, choć dzisiaj już wiem, że o pewnych sprawach nie wolno milczeć i zamiatać ich pod dywan. Teraz najważniejsze jest moje zdrowie, a o reszcie będziemy rozmawiać, kiedy przyjdzie na to czas – wyznała aktorka.

Gwiazda wyszła już ze szpitala, a wcześniej okazało się, że sprawcą całego zdarzenia jest jej partner życiowy, który podczas rodzinnej awantury miał zepchnąć ją ze schodów.

Sylwia Wysocka zdradziła szczegóły pobicia

Aktorka nie zamierzała popuścić sprawcy zdarzenia i szybko zrobiła obdukcję, oraz zgłosiła sprawę do prokuratury. Teraz gdy wszystko jest już w toku, postanowiła opowiedzieć, jak wyglądały dramatyczne wydarzenia w jej domu, w wyniku których doszło do złamania kręgosłupa, ręki, kości piszczelowej, oraz licznych krwiaków.

Gwiazda postanowiła wydać oficjalne oświadczenie, by uniknąć wszelkich plotek związanych z tym, co się stało. Pismo przesłała do redakcji magazynu Na żywo. Poinformowała w nim, dlaczego długo nie składała zeznań, co miało wynikać z opieszałości organów ścigania. Aktorka wyjawiła też, że sprawca zdarzenia po całym zajściu udał się na wakacje.

Po pierwsze, prokuratura informuje, że doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożyłam dopiero 6 maja, bo 'wcześniej nie byłam osiągalna ani pod adresem ani pod telefonem'. Nie byłam pod adresem, bo byłam w szpitalu. Nie miałam telefonu, bo zerwano mi z szyi saszetkę, w której się znajdował i nie oddano do tej pory, choć policja wie, kto mi go zabrał.Mimo ogromnego bólu, zostałam przez rodzinę odwieziona na policję w celu złożenia zeznań, ale usłyszałam, że z powodu długiego weekendu nie ma nikogo, kto mógłby zeznania odebrać.Pomijam już fakt, że gdy pogotowie zabierało mnie do szpitala, policja była w domu, a więc wiedziała, co się wydarzyło. Przez sześć dni mojego pobytu w szpitalu nie odezwał się do mnie nikt z policji, ani sprawca, który jak gdyby nigdy nic wyjechał na wczasy - zaczęła swoje oświadczenie.

Wysocka odniosła się także do zeznań byłego partnera, które według niej mijają się z prawdą. Opisała dokładnie, co feralnego dnia działo się w jej domu i jak doszło do pobicia.

Informuję, że nie rzuciłam się na niego, jak oświadczył w zeznaniu, nie potknęłam się i w wyniku tego potknięcia nie spadłam ze schodów. Byłam szarpana, zostałam uderzona i kopnięta w lewą pierś, gdzie mam poważny uraz, a na koniec zostałam zepchnięta ze schodów, w wyniku czego mam liczne złamania i długotrwałą niezdolność do pracy - wyjaśniła aktorka.

Na koniec wyjawiła, jak wyglądało jej życie u boku partnera. Toksyczny związek trwał od kilkunastu lat, a ona do końca miała nadzieję, że rozejdą się w zgodzie.

Niestety, w naiwności odwołałam ją, gdy obiecał poprawę, oraz że się rozejdziemy polubownie. Policjanci, których wezwałam po ostatnim zdarzeniu założyli ją ponownie. (...) Nie rozumiem, po co oszukiwać kogoś przez kilkanaście lat, wieść podwójne życie, odebrać najlepszy czas. To podłe, trudno się z tym pogodzić. Teraz jednak potrzebuję spokoju, by wyzdrowieć - zakończyła obszerne oświadczenie.

Tym razem nie ma ona zamiaru odpuścić, a już jakiś czas temu tabloid Super Express poinformował, że swoich praw będzie dochodziła przed sądem. Aktorka podobno ma walczyć o wysoką karę dla partnera i zadośćuczynienie.

  • Fotografia: AKPA
  • Sylwia Wysocka, fot. Facebook
  • Sylwia Wysocka – prezentacja okularów na lato
  • Ewa Kuryło, Włodzimierz Matuszak, Sylwia Wysocka, Bernadetta Machała-Krzemińska - Telekamery 2004
  • Sylwia Wysocka  - akcja ,,Zima mroźna nam niegroźna"
  • Sylwia Wysocka - akcja ,,Zima mroźna nam niegroźna"
  • Gwiazdy na Paluchu,
  • Fotografia: AKPA
[1/8] Fotografia: AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także