Sylwia i Mikołaj z "Love Island" odsłaniają kulisy terapii. Pierwsze pytanie psychologa zapamiętają na lata
Sylwia Madeńska popularność zyskała dzięki udziałowi w Love Island. Wyspa Miłości. Program nie tylko przyniósł jej rozpoznawalność, ale także prawdziwą miłość. W randkowym show poznała Mikołaja Jędruszczaka. Zakochani przetrwali pierwsze poważne kryzysy i nadal tworzą udany związek. Czas kwarantanny jednak mocno zweryfikował ich uczucie. Zamknięcie na kilka długich tygodni nie wpłynęło zbyt dobrze na ich relację.
Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak o terapii
Tancerka i sportowiec postanowili zawalczyć o swoją miłość. Sylwia i Mikołaj bardzo otwarcie mówili o tym, że coraz gorzej się dogadują. W budowaniu relacji nie pomógł im czas zamknięcia w czterech ścianach spowodowany pandemią. Para wspólnie podjęła decyzję, aby oddać się w ręce specjalistów. Widać, że terapia poskutkowała, bo tych dwoje znowu ma się ku sobie. Ostatnio paparazzi przyłapali ich na romantycznym spacerze nad Wisłą, gdzie nie szczędzili sobie czułości. Sylwia i Mikołaj w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradzili, jaki jest status ich związku.
Madeńska przyznała, że ze względu na intensywny czas musieli przerwać spotkania z psychologiem, ale dotychczasową terapię wspominają bardzo pozytywnie. Szczególnie pierwsze pytanie wryło im się w pamięć.
Na pewno chcemy kontynuować tę terapię. Teraz nie ma za bardzo na to czasu przez "Taniec z gwiazdami". Bardzo dużo czasu nam zajmują treningi. Terapia pomogła. Padło fajne pierwsze pytanie psychologów. Powiedzieli nam, że my zawsze mówimy o drugiej osobie. Zapytali nas, ile jesteśmy w stanie zmienić dla drugiej osoby. A na pytanie o to, jak u nas jest, odpowiadamy dynamicznie. Dzisiaj nasz status związku jest "zajęty" – przyznała Sylwia.
Co w tym temacie powiedział Mikołaj?
Ja bym na początku nazwał to terapią, ale teraz jest to praca nad sobą. Początkowo to był dla nas szok, zderzenie się z jakimiś kanwami psychologicznymi, z którymi musieliśmy się zderzyć, a teraz pracujemy, bo już wiemy, jakim torem iść. Działamy.
Trzymamy zatem kciuki z Mikołaja i Sylwię.