Sylwia Grzeszczak zdradziła, czego wymaga w garderobie. Jeden element może mocno zaskoczyć. Fanaberia?
Sylwia Grzeszczak koncertuje w całej Polsce. Piosenkarka ma listę wymagań, która musi być odhaczona, zanim ona wkroczy na scenę. W innym przypadku można narazić się na gniew artystki. Czy pozwala sobie na fanaberie niczym gwiazdy z USA?
07.04.2024 18:38
Sylwia Grzeszczak we wrześniu 2023 roku potwierdziła, że rozstaje się z mężem - Liberem. Obydwoje przyznali, że koniec ich małżeństwa nie oznacza końca współpracy artystycznej. Jednak to nie Grzeszczak zaśpiewała z Liberem wielki hit podczas zabawy sylwestrowej, co wytykali muzykowi fani piosenkarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Grzeszczak po rozstaniu ma nowe hobby
Wokalistka, po rozstaniu z mężem, zaczęła spełniać swoje marzenie. Okazuje się, że wybrała sobie niecodzienne zajęcie, bo Sylwia Grzeszczak uczy się... pilotować samoloty.
Zaczęłam latać dosłownie kilka tygodni temu. Wydaje mi się, że zawsze było mi to potrzebne. Kiedy byłam jeszcze mała, a leciał samolot w kierunku naszego bloku, bo mieszkaliśmy blisko lotniska, zawsze wymawiałam jakieś życzenie. Widząc już z daleka świecącą się lampkę samolotu, prosiłam Boga, żeby ten samolot mnie zabrał i spełnił moje marzenia – powiedziała "Vivie". – Z perspektywy czasu wydaje mi się, że chciałam, aby samolot po prostu zabrał te wszystkie moje emocje i przeniósł mnie w inne miejsce.
Wymagania Sylwii Grzeszczak. Lista jest zaskakująca
Podczas wywiadu w RMF FM Sylwia Grzeszczak rozmawiała o tym, jakie wymagania musi spełnić organizator koncertu, żeby gwiazda w ogóle wyszła na scenę. Okazuje się, że lista Sylwii Grzeszczak jest dość zaskakująca.
Nie wiem, no ja zawsze muszę mieć lustro w swojej garderobie. Musi być lustro. Jak nie ma lustra, to się wściekam. Chusteczki nawilżające koniecznie. Kiedyś przynieśli chusteczki do mycia mebli. Nieźle szczypało na twarzy - wyznała.
Sylwia Grzeszczak musiała skorzystać z podpowiedzi kogoś, kto był w studio, by odpowiedzieć na to pytanie.
Tuńczyk! A faktycznie. Mamy w riderze dużo, dużo puszek rybnych. Tak, dużo tuńczyka w puszkach - mówiła, śmiejąc się.
O ile lustro i chusteczki do demakijażu jest łatwo wytłumaczyć, to tuńczyk pozostaje zagadką. Spodziewaliście się tego?